Robert Lewandowski przeniósł się do FC Barcelony z Bayernu Monachium za 45 milionów euro podstawy oraz pięć milionów euro bonusów. Nim jednak kluby doszło do porozumienia, cały sportowy świat przyglądał się sadze, w której padały mocne słowa i twarde stanowisko Bawarczyków, którzy nie chcieli pozwolić odejść Polakowi.
Bayern wkrótce może dostać bonusy za Lewandowskiego
Ostatecznie doszło do porozumienia, a w Monachium nie mogą tego żałować. Mistrzowie Niemiec z pieniędzy za Roberta Lewandowskiego byli w stanie sprowadzić Matthijsa de Ligta za 67 milionów euro z Juventusu.
W minioną środę Bawarczycy dobili Katalończyków w Lidze Mistrzów. Nowa ekipa Lewandowskiego odpadła z najważniejszych europejskich rozgrywek, a w dodatku przegrali z Bayernem aż 3:0. Z pozoru mogłoby się wydawać, że mistrzowie Niemiec w ten sposób stracą szansę na kontraktowe bonusy. Nic bardziej mylnego.
Niemiecki dziennik „Bild” donosił ostatnio, że Bayern Monachium w tym przypadku może spać spokojnie. Pięć milionów euro w ramach bonusów zależy od bramek Roberta Lewandowskiego, a nie od występów Barcelony w całym sezonie.
Ujawniono też, że za każdy sezon, w którym Polak zdobędzie minimum 25 bramek, Barcelona zapłaci Bayernowi 1,25 mln euro. Dotyczy to oczywiście czasu, w którym obowiązuje kontrakt Lewandowskiego, czyli cztery lata.
Nie jest trudno policzyć, że już wkrótce Bayern może otrzymać od Barcelony pierwszą transzę bonusu, bo kapitan reprezentacji Polski strzelił już 17 bramek w 16 spotkaniach.