Jakub Świerczok został zdyskwalifikowany przez Azjatycką Konfederację Piłkarską za to, że w grudniu zeszłego roku w jego organizmie wykryto niedozwoloną substancję. Kara ma potrwać aż 4 lata i obowiązywać na całym świecie. Oznacza to, że w tym czasie Świerczok nie będzie mógł trenować z żadnym klubem, a do futbolu będzie mógł wrócić dopiero w grudniu 2025 roku, tuż przed 34. urodzinami.

Zobacz wideo Barcelona – Bayern. Lewandowski żegna się z Ligą Mistrzów

POLADA o dyskwalifikacji Świerczoka: „Nie przedstawił wystarczających dowodów, aby doszło do złagodzenia winy”

Do sprawy odniósł się dyrektor POLADA Michał Rynkowski w rozmowie dla portalu WP Sportowe Fakty. Zaznaczył w niej, że polska agencja w żadnym stopniu nie była odpowiedzialna za postępowanie, jakie toczyło się w stosunku do sześciokrotnego reprezentanta Polski. – Sprawa ta była realizowana przez federację azjatycką, POLADA była poza tym procesem, jednak powiedziałbym z doświadczenia, że widocznie organ orzekający uznał, że zawodnik nie przedstawił wystarczających dowodów, aby doszło do złagodzenia winy – powiedział.

Rynkowski wytłumaczył również, z czego może wynikać tak surowy wymiar kary. – Zakładam też, że została wykryta substancja o charakterze nieokreślonym. W przypadku wykrycia takich substancji standardowa kara orzekana jest w przedziale od 2 do 4 lat, chyba, że mamy do czynienia z sytuacją produktu zanieczyszczonego, wówczas kara może być orzekana od nagany do 2 lat. Tutaj zatem można powiedzieć, że została orzeczona standardowa kara 4 lat dyskwalifikacji – wyjaśnił dyrektor POLADA.

Rynkowski: „Musimy liczyć się z wniesieniem odwołania”

Jeżeli byłemu napastnikowi Piasta Gliwice zależy na skróceniu zawieszenia, może wnieść stosowne odwołanie. Według informacji udzielonej przez Rynkowskiego rozpatruje je Trybunał Arbitrażowy w Lozannie.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

Świerczok był ostatnio zawodnikiem Nagoya Grampus, gdzie trafił w lipcu 2021 r. z Piasta Gliwice. Niedozwoloną substancję wykryto w próbce, którą pobrano po meczu Azjatyckiej Ligi Mistrzów z Pohang Steelers. W lidze japońskiej polski napastnik zagrał łącznie w 14 meczach, w których strzelił 7 bramek.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *