Była 48. minuta meczu. Wtedy zawodnicy Manchesteru City mieli rzut wolny z ponad dwudziestu metrów. Gospodarze ustawili mur, a tuż za nim położył się James Maddison. Do piłki podszedł Kevin De Bruyne. Reprezentant Belgii uderzył fantastycznie nad murem, w samo okienko bramki. Danny Ward, bramkarz gospodarzy, praktycznie nie miał szans na skuteczną interwencję.
„Majestatyczny rzut wolny”
– To był majestatyczny rzut wolny. De Bruyne uderzył przepięknie. Rodri tak cieszył się, że aż podniósł Belga do góry. Była to jedyna bramka w tym spotkaniu. Obie drużyny miały swoje sytuacje, ale brakowało skuteczności – czytamy w „The Guardian”.
Warto też dodać, że mistrzowie Anglii musieli radzić sobie bez najskuteczniejszego zawodnika Premier League, Erlinga Haalanda. Norweg narzeka bowiem na uraz stopy. Pod jego nieobecność na środku ataku w Manchesterze City zagrał Julian Alvarez.
Manchester City po tej wygranej przynajmniej do niedzieli będzie liderem Premier League. Ma 29 punktów, jeden więcej od Arsenalu, który zagra przed własną publicznością z ostatnią drużyną rozgrywek – Nottinhgam Forest.