Krystian Bielik na dobre zadomowił się w wyjściowym składzie Birmingham City, a piątkowym meczu z QPR zanotował asystę i dał jasny sygnał Czesławowi Michniewiczowi, że jest w dobrej formie na trzy tygodnie przed początkiem mistrzostw świata w Katarze.

Zobacz wideo Jeremy Sochan porównany do gwiazdy NBA. „W tym wieku to imponujące”

Birmingham City wygrywa, Krystian Bielik asystuje. Najpierw kiks, a potem gol. Kuriozalna akcja

Birmingham City od początku meczu z QPR dało rywalom sygnał, że są groźni w ofensywie. Już w czwartej minucie spotkania zespół Krystiana Bielika i Przemysława Płachety wyszedł na prowadzenie, choć akcja była dość niecodzienna. Spory udział przy trafieniu miał Bielik, który zanotował kuriozalną asystę.

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.

Chelsea - BrightonOgromna wpadka Chelsea pod wodzą Pottera. Najwyższa porażka w sezonie

Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego reprezentant Polski dopadł do piłki tuż za linią pola karnego i chciał oddać strzał z woleja. Jak zauważyli komentatorzy stacji Viaplay, piłkarze Birmingham bardzo często decydują się na takie rozwiązanie. Tym razem Bielik jednak nie był skuteczny i fatalnie skiksował. Chwilę później piłka trafiła pod nogi Austona Trusty’ego, który pięknym strzałem piętą pokonał bramkarza gości. Tym samym Krystian Bielik stał się autorem dość kuriozalnej asysty po swoim kiksie.

Birmingham City ostatecznie wygrało 2:0, a oprócz Trusty’ego bramkę zdobył jeszcze Emmanuel Longelo. Przemysław Płacheta nie znalazł się w kadrze meczowej. Zespół Polaków zajmuje obecnie 11. miejsce w tabeli Championship.

Robert Lewandowski i Dietmar Hamann„Robert Lewandowski wyświadczył Bayernowi ogromną przysługę”.

Sygnał Krystiana Bielika przed mistrzostwami. Pomocnik blisko biletu do Kataru

Odkąd Krystian Bielik wrócił we wrześniu do regularnej gry, prezentuje się nieźle. Daje to nadzieję defensywnemu pomocnikowi na wyjazd do Kataru. Znalazł się on w szerokiej kadrze ogłoszonej przez Czesława Michniewicza i jest na dobrej drodze, aby pojawić się też w ostatecznym składzie, który poznamy już 10 listopada.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *