Lech Poznań od dawna nie jest w pełni zadowolony z obsady pozycji bramkarza. Choć bardzo solidny poziom prezentuje Filip Bednarek, który w zeszłym sezonie zdobył z klubem mistrzostwo Polski, to na początku obecnych rozgrywek w wyjściowej jedenastce grał nowo pozyskany Ukrainiec Artur Rudko. Po kilku kosztownych błędach został odsunięty od składu, a jego miejsce zajął wspomniany Bednarek.
Lech Poznań szuka nowego bramkarza. Faworytem Frantisek Plach
Nie oznacza to, że w Poznaniu kompletnie zrezygnowali z poszukiwania nowego zawodnika na tę pozycję. W programie „Sportowy Poranek” na youtube’owym kanale portalu Meczyki dziennikarz Tomasz Włodarczyk zdradził, jakie ruchy mogą zostać dokonane w najbliższym oknie transferowym. – Nie zdziwię się, jeżeli Rudko dojdzie do porozumienia z Lecha i zimą odejdzie z klubu. Słyszę, że wciąż do Lecha przymierzany jest Plach, który nie przedłużył umowy z Piastem i mógłby być zakontraktowany za darmo – powiedział.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
O odejściu Słowaka spekulowało się już latem, gdy klub z Gliwic miał w zasadzie ostatnią szansę, aby zarobić na jego transferze. Ostatecznie do tego nie doszło, a że bramkarz najprawdopodobniej nie przedłuży kontraktu, to zimą będzie mógł odejść bez konieczności płacenia sumy odstępnego.
Lech rozgląda się za bramkarzem. A co z Mrozkiem?
Gdyby Lech chciał wzmocnić rywalizację w bramce, mógłby (za opłatą) skrócić wypożyczenie Bartosza Mrozka do Stali Mielec. Włodarczyk przywołuje słowa Tomasza Rząsy, dyrektora sportowego poznaniaków, który zapowiedział, że do takiego ruchu nie dojdzie. – Nie będzie na siłę ściągania z wypożyczenia tego bramkarza, ale kto wie, czy nie będzie sprowadzania Placha – dodał dziennikarz.
Plach występuje w Piaście Gliwice od stycznia 2018 roku. Dotychczas zagrał dla niego 155 meczów, w których zachował 57 czystych kont i puścił 156 goli.