Już 20 listopada ruszą piłkarskie mistrzostwa świata w Katarze. W meczu otwarcia reprezentacja gospodarzy podejmie Ekwador. Trzy dni później do gry wejdą Japończycy.

Zobacz wideo Dramat reprezentanta Polski. Dostał w oko, a potem drugi raz. Bez szans na MŚ 2022

W pierwszym spotkaniu drużyna Hajime Moriyasu zagra z Niemcami. W następnych dwóch kolejkach Japończycy zagrają odpowiednio z Kostaryką oraz Hiszpanią. I to właśnie Japończycy są pierwszym krajem, który podał pełną kadrę na mundial.

Dimitrios GoutasNiewypał transferowy Lecha eksplodował. Trafił do reprezentacji, transfer życia na horyzoncie

Wśród powołanych nie zabrało największych gwiazd drużyny. W kadrze znaleźli się m.in. obrońcy: Maya Yoshida z Schalke 04 czy Takehiro Tomiyasu z Arsenalu. W gronie pomocników znaleźli się np. Wataru Endo z VfB Stuttgart, Daichi Kamada z Eintrachtu Frankfurt, Takumi Minamino z AS Monaco oraz Takefusa Kubo z Realu Sociedad. Za strzelanie goli może odpowiadać napastnik Celticu – Daizen Maeda.

Kadra reprezentacji Japonii na mistrzostwa świata:

  • Bramkarze: Shuichi Gonda (Shimizu S-Pulse), Daniel Schmidt (Sint-Truiden), Eiji Kawashima (Strasbourg)
  • Obrońcy: Miki Yamane (Kawasaki Frontale), Hiroki Sakai (Urawa Reds), Maya Yoshida (Schalke), Takehiro Tomiyasu (Arsenal), Shogo Taniguchi (Kawasaki Frontale), Ko Itakura (Borussia Monchengladbach), Hiroki Ito (Stuttgart), Yuto Nagatomo (FC Tokyo), Yuta Nakayama (Huddersfield)
  • Pomocnicy: Wataru Endo (Stuttgart), Hidemasa Morita (Sporting CP), Ao Tanaka (Fortuna Dusseldorf), Gaku Shibasaki (Leganes), Kaoru Mitoma (Brighton & Hove Albion), Daichi Kamada (Eintracht Frankfurt), Ritsu Doan (Freiburg), Junya Ito (Reims), Takumi Minamino (Monaco), Takefusa Kubo (Real Sociedad), Yuki Soma (Nagoya Grampus)
  • Napastnicy: Daizen Maeda (Celtic), Takuma Asano (Bochum), Ayase Ueda (Cercle Brugge).

Na ostatnim mundialu w Rosji Japończycy awansowali do 1/8 finału. Azjaci wygrali z Kolumbią (2:1), zremisowali z Senegalem (2:2) i przegrali z Polską (0:1). W 1/8 finału lepsi byli Belgowie (2:3). 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *