Mimo problemów w Manchesterze United Cristiano Ronaldo pozostaje niepodważalną postacią w ekipie Fernando Santosa. 37-latek ma poprowadzić reprezentację Portugalii do sukcesów na Mistrzostwach Świata w Katarze, które będą jego piątymi, zapewne ostatnimi, w karierze.
Portugalia trafiła do grupy H, w dość egzotycznym składzie. Jej rywalami będą Ghana, Urugwaj i Korea Południowa. Taki zestaw sprawia, iż wszelkie potknięcie – czytaj niewyjście z grupy – będzie ogromną sensacją i katastrofą, gdyż zespół z Półwyspu Iberyjskiego, patrząc na swoje „złote pokolenie”, ma predyspozycje do marzeń o medalu.
Miałby być on również kwintesencją kariery reprezentacyjnej Cristiano Ronaldo. Napastnik Manchesteru United w 191 meczach w narodowych barwach zdobył aż 117 bramek. Jeśli ten wynik poprawi w Katarze, stanie się pierwszym zawodnikiem w historii, który strzelił gola na pięciu różnych turniejach rangi mistrzostw świata.
Najmłodszy w historii reprezentacji
Pierwsze trafienie to edycja w 2006 roku rozgrywana w Niemczech. 21-letni CR7 grał jeszcze wtedy z numerem „17” i trafiając do siatki przeciwko Iranowi, stał się najmłodszym Portugalczykiem w historii, który strzelił gola na mistrzostwach świata – jak podaje portal Olympics.com. Cztery lata później, w 2010 roku, zawodnik urodzony na Maderze, był już gwiazdą światowego formatu ze Złotą Piłką na koncie i tuż przed rekordowym transferem do Realu Madryt. Trafienie zaliczył przeciwko Korei Północnej w wygranym meczu 7:0. Portugalia odpadła z tego turnieju, przegrywając z Hiszpanią – późniejszym triumfatorem. W 2014 roku możliwości Ronaldo ograniczyła kontuzja, lecz mimo rozczarowania zespołowego, zdobył on bramkę w grupowym starciu z Ghaną. 2018 rok to przede wszystkim efektowny hat-trick z Hiszpanią, który jest jednym z najbardziej pamiętnych momentów tamtych mistrzostw.
Cristiano Ronaldo, mimo że jest być może najwybitniejszym zawodnikiem w historii dyscypliny, na Mundialu zdobył tylko sześć goli. Tylko biorąc pod uwagę klasę piłkarską. Tę dorobek będzie mógł poprawić już niedługo i jeśli się to powiedzie, dopisze do swojego dorobku kolejny rekord.