FC Barcelona zakończyła swoją przygodę z Ligą Mistrzów wyjazdowym zwycięstwem z Viktorią Pilzno 4:2. Dla „Blaugrany” była to okazja do sprawdzenia, jak radzi sobie bez Roberta Lewandowskiego. Niektórzy piłkarze mogli przełamać swoją niemoc strzelecką lub w asystach. Mimo strzelenia aż czterech goli to nie był łatwy i przyjemny mecz dla „Dumy Katalonii”. W Hiszpanii pojawią się gorzkie opinie nt. występu Barcelony.
Mocny komentarz nt. Barcelony
Dziennik „ABC” nie zostawił suchej nitki na całej drużynie, łącznie z trenerem Xavim i jego decyzjami. W ataku brakowało nominalnego napastnika, bo do Pilzna Barcelona takowego nie zabrała. Obronę stworzyli zawodnicy już niechciani i będący bez formy. W bramce stanął rezerwowy golkiper.
„Wyjściowa jedenastka wyglądała jak pozostałości makreli i innych śmieci. Zagrał człowiek, który wyglądał, jakby kradł samochody w zaułkach (o Hectorze Bellerinie – przyp. red.). Młody Pablo Torre, który nie zrobił wiele w pierwszej połowie, ale w drugiej strzelił najpiękniejszego gola wieczoru. I oczywiście Ferran Torres, który jak zwykle mocno zawiódł, ale strzelił dwa gole. Pierwszy był tak niezwykły, że sam w niego nie wierzył” – pisał w swoim tekście Salvador Sostres.
Dziennikarz zauważył, że Czesi mieli tak słabe momenty, że wówczas Barcelona wyglądała jak najlepszy zespół na świecie. „To było imponujące patrzeć, jak miejscowi biegają i tyle wysiłku na nic” – stwierdził.
Autor później wylicza wszystkie zepsute okazje Barcelony i błędy obrońców. Pozwala sobie na osobiste uwagi w stronę piłkarzy, czepia się ich wyglądu. Dla przykładu porównuje stylizację Bellerina do handlarza narkotyków ze slumsów, określa jako karykaturalną, a obronę „Blaugrany” nazywa po prostu śmieszną.
Oberwało się Xaviemu, który według Sostresa w 90 minut pokazał wszystko, co najgorsze w jego zespole.
„Barcelona dała okropny i oburzający obraz. Jeśli Xavi chciał wczoraj ocalić dumę i poczucie profesjonalizmu swojej drużyny, jak powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej, osiągnął coś przeciwnego, pokazując wszystkie kategorie impotencji przeciwko rywalowi, który nie potrafił nawet zagrać dobrze. Smutna noc dla culés (kibiców FC Barcelony – przyp. red.), która uderza w ich godność” – przyznał dziennikarz.
FC Barcelona zajęła trzecie miejsce w swojej grupie z dorobkiem siedmiu punktów. Dwa razy wygrała z Viktorią i raz zremisowała z Interem. W sześciu meczach strzeliła 12 goli, z czego 9 z Czechami. Wiosną zagra w fazie pucharowej Ligi Europy.