Dawid Kownacki jest w tym sezonie najlepszym napastnikiem Fortuny Duesseldorf. Polak od startu rozgrywek 2. Bundesligi uzbierał już sześć bramek i pięć asyst. Ostatnio jego gol z rzutu karnego przesądził o zwycięstwie nad Holstein Kiel 2:1. Nic dziwnego, że to właśnie on jako pierwszy odważnie zadeklarował, że Fortuna ma w tym sezonie wysokie aspiracje.
Dawid Kownacki: „Naszym celem jest awans do Bundesligi”
25-latek wykorzystał moment i zaraz po wygranym meczu otwarcie wskazał, o co gra jego drużyna. – Oczywiście naszym celem jest awans do Bundesligi. Wiedzieliśmy, że mecze w Karlsruhe i Kilonii nadadzą ton temu sezonowi. Teraz chcemy wygrać kolejne trzy mecze i zapewnić sobie czołową pozycję przed drugą częścią sezonu – mówił polski napastnik cytowany przez „Bilda”.
Dopiero wypowiedź Kownackiego zmieniła narrację w klubie, bo wcześniej jego szefowie unikali tematu ewentualnego awansu jak ognia. Wkrótce w ślad za Polakiem poszli trener zespołu z Duesseldorfu Daniel Thioune i dyrektor sportowy Klaus Allofs. – Jesteśmy ambitni. Gdyby reprezentant Polski powiedział, że chce zająć dziesiąte miejsce w drugiej lidze, popełniłby błąd. Dawid chce grać w Bundeslidze i obecnie robi wszystko, aby to zrobić – zauważył szkoleniowiec.
Trener Fortuny Duesseldorf: „U chłopaków można poczuć mentalność zwycięzców”
Ostatnie dwa zwycięstwa nad Karlsruhe i Kilonią sprawiły, że Fortuna przesunęła się na szóste miejsce w tabeli i traci już tylko sześć punktów do liderującego Darmstadt. To rozbudziło nadzieje na awans wśród piłkarzy. – Jasne, że to rodzi wymagania, ale nie zabroniłbym zespołowi o tym mówić. Myślę, że u chłopaków można poczuć mentalność zwycięzców. Teraz naprawdę chcą ciężko pracować i wygrywać kolejne mecze – kontynuował Thioune.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Dyrektor sportowy Klaus Allofs rozpatruje tę kwestię pod kątem wygasającego kontraktu Kownackiego. – Powinien jak najszybciej trafić do Bundesligi, to jasne. A jeśli jest w stanie grać tak jak w Kilonii, mogą zacząć pojawiać się oferty. Musimy potwierdzić formę przez dłuższy czas, a wtedy wszyscy się w niej znajdziemy – powiedział.