W ostatnich latach, mówiąc Waldemar Fornalik, myślało się Piast Gliwice. Były selekcjoner reprezentacji Polski pracował w śląskim klubie aż 5 lat, co na polskie warunki jest wynikiem niebotycznym. W tym czasie udało mu się sięgnąć po mistrzostwo Polski, a także otrzeć o europejskie puchary. Każda historia ma jednak swój koniec i taki też przyszedł w tym przypadku. Jako ratownik, do Gliwic przyszedł Aleksandar Vuković, który do tej pory nie trenował innego zespołu niż Legia Warszawa.

Zobacz wideo Dramat reprezentanta Polski. Dostał w oko, a potem drugi raz. Bez szans na MŚ 2022

Sprawy kontraktowe

W rozmowie z „Przeglądem Sportowym”, popularny „Vuko” postanowił przedstawić kulisy porozumienia z Piastem. Zgodnie z jego słowami, porozumienie z klubem zostało wypracowane praktycznie jednego dnia.

Jeszcze w poniedziałek obserwowałem mecze Ekstraklasy, w tym Piasta z Radomiakiem, a wieczorem, dwie godziny później, dostałem telefon z Piasta. Wszystko działo się błyskawicznie. We wtorek wsiadłem w samochód i byłem już w drodze do Polski. Całą środę spędziłem na rozmowach w Gliwicach, wieczorem podaliśmy sobie ręce i w czwartek byłem już trenerem

– powiedział Vuković.

Casus Damiana Kądziora

Jednym z problemów Piasta w obecnym sezonie, który miał ogromny wpływ na obecną sytuację drużyny, było bardzo duże uzależnienie gry zespołu od Damiana Kądziora i jego dyspozycji dnia. Nowy trener śląskiego teamu doskonale zdaje sobie z tego sprawę, jednocześnie chwaląc swoją gwiazdę.

Poland Soccer Europa Conference LeagueLech triumfuje w Poznaniu. Tak wygląda tabela grupy C na zakończenie fazy grupowej LKE

Na pewno uzależnienie od obecności jednego zawodnika jest niebezpieczne. Jednak dobrze mieć w drużynie tak dobrego piłkarza. Dla mnie Kądzior ma potencjał, by stać się wiodącą postacią całej ligi. A w tej rundzie, mimo dobrych statystyk, ze względu na kontuzję nie mógł osiągnąć swojej optymalnej dyspozycji. On jest w stanie dawać drużynie jeszcze więcej, niż pokazuje w tej chwili.

– dodał nowy trener Piasta.

Spotkanie z Legią

Vuković, od początku XXI wieku, był silnie związany z Legią Warszawa. Bośniak rozegrał w jednym z najlepszych polskich klubów prawie 8 sezonów, a przez kolejne 7 był bezpośrednio związany ze sztabem szkoleniowym. Mecze Piasta z Legią będą więc miały dla niego specjalne znaczenie. Sam trener gliwiczan nie ma jednak zamiaru zajmować sobie głowy potencjalnym dodatkowym stresem związanym z grą przeciwko swojemu dawnemu klubowi.

Jeszcze jest za wcześnie, by o tym mówić. Wiem, że moja przeszłość w Legii będzie poruszana, ale teraz mam na głowie mnóstwo rzeczy ważnych i dla mnie, i dla Piasta, więc jeszcze o tym nie myślę. Teraz jako przeciwnik liczy się tylko Warta Poznań, czyli nasz najbliższy rywal.

– dodał „Vuko”.

Hiszpanie w szoku po demolce w Poznaniu. Hiszpanie w szoku po demolce w Poznaniu. „Villarreal zmiażdżony”, „Niedorzeczność”

Póki co, Vuković ma na swoim koncie jedno spotkanie w roli szkoleniowca Piasta Gliwice. W 15. kolejce Ekstraklasy jego zespół zremisował na wyjeździe z Koroną Kielce. Kluczowe dla posady byłej gwiazdy polskiej ligi będą najbliższe mecze z Wartą Poznań, Górnikiem Łęczna i Lechią Gdańsk, które zostaną jeszcze rozegrane przed mundialem w Katarze. Od nich zależy, w jakim nastroju i z jakimi morale cały Piast podejdzie do ponad dwumiesięcznej przerwy w rozgrywkach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *