Wczorajsze mecze grupy F Ligi Europy z pewnością zostaną zapamiętane na długo. Dzięki triumfom, ekipy Feyenoordu i Midtjylland awansowały do dalszej fazy rozgrywek, wyrzucając z nich Lazio i Strum Graz. Jednocześnie wszystkie drużyny skończyły rywalizację z taką samą liczbą oczek. Niestety w Rotterdamie, poza emocjami sportowymi, mieliśmy też te nieco mniej przyjemne. Jak na konferencji prasowej poinformował trener Lazio Maurizio Sarri, kibice holenderskiego klubu rzucali w kierunku ławki rezerwowych gości kubki z piwem i moczem.
W trakcie meczu z trybun leciały kubki – zarówno na boisko, jak i na ławkę rezerwowych. Część z członków naszego sztabu została trafiona. Plastikowe naczynia były głównie wypełnione piwem, ale zdarzały się też takie z moczem. Chyba nie muszę dodawać, że jest to dosyć irytujące
– powiedział Sarri na konferencji prasowej.
Obawa przed zamknięciem trybun
Dokładnie w tej samej sprawie głos zabrać postanowił także trener Feyenoordu, Arne Slot. Według niego, na klub może przez UEFA zostać nałożona kara, która byłaby bardzo kosztowna, ze względu na awans zespołu do 1/8 finału Ligi Europy.
Oczywiście wolelibyśmy nie być świadkami takich ekscesów. Desperacko potrzebujemy naszych fanów, szczególnie na meczu przeciwko trudnemu rywalowi w 1/8 finału Ligi Europy. Musimy poczekać i zobaczyć jak UEFA oceni całą sytuację, ale mam co do tego pewne przeczucia. To bardzo niefortunne
– powiedział Slot.
Po porażce z Feyenoordem, drużyna Lazio spadła na trzecie miejsce w grupie, co oznacza, że na wiosnę zagra w 1/16 finału Ligi Konferencji. Włoski klub ma więc szanse zostać kolejnym rywalem Lecha Poznań, który dzięki zwycięstwu nad Villarealem, także awansował do fazy pucharowej LKE.