Osiem meczów, dwie bramki i jedna asysta – to dorobek Grzegorza Krychowiaka w lidze arabskiej. 32-letni pomocnik nie powiększy go przed mundialem. Rozgrywki w Arabii Saudyjskiej zostały wstrzymany, aby ich reprezentacja jak najlepiej przygotowała się do mundialu w Katarze. Podpisując kontrakt z Al-Shabab, Krychowiak o tym nie wiedział, a gdy się dowiedział, zaczął działać: zgłosił się do Legii Warszawa. – To była moja decyzja. Skontaktowałem się z klubem i zapytałem, czy byłaby możliwość trenowania z pierwszą drużyną. Zgodzili się i bardzo im za to dziękuję. Czuję się bardzo dobrze, ciężko trenuję, więc będę przygotowany w stu procentach do mundialu – mówił w rozmowie ze Sport.pl, którą możecie obejrzeć TUTAJ
A przecież niewiele brakowało, by reprezentant Polski grał dziś w ekstraklasie w barwach Legii. Gdy Rosja rozpętała bestialską wojnę w Ukrainie, a Krychowiak za wszelką cenę chciał odejść z Krasnodaru, to dostał ofertę od Legii. – Było bardzo blisko – potwierdza. A czy temat wróci? Posłuchajcie sami:
W Legii bardzo cenią i szanują Krychowiaka, a ten już teraz bardzo komplementuje klub. – Ośrodek treningowy, baza, stadion robią ogromne wrażenie. Ten zespół, ten klub ma wszystko, żeby grać i walczyć o najwyższe cele, walczyć o Ligę Mistrzów i się rozwijać – mówi Sport.pl. A, że to właśnie w Warszawie ma wiele swoich biznesów, to niewykluczone, że pod koniec swojej piłkarskiej kariery trafi na Łazienkowską.