W tym roku mistrzostwa świata w piłce nożnej odbędą się w środku sezonu. Już 20 listopada odbędzie się pierwszy mecz. Wcześniej ligi przerwą rywalizację, żeby piłkarze mogli rozjechać się do swoich reprezentacji. Ekstremalna sytuacja występuje jednak w Anglii. Tam Premier League przerwie rozgrywki dopiero na tydzień przed mundialem.
Antonio Conte nie zostawił suchej nitki na organizatorach. „Nie chcę słyszeć”
Terminarz w Anglii otwarcie skrytykował Antonio Conte. Trener Tottenhamu wyżalił się na konferencji prasowej przed meczem jego ekipy z Liverpoolem. – Wiedzieliśmy o tej sytuacji, wiedzieliśmy, że szaleństwem jest organizowanie mundialu podczas ligi i Ligi Mistrzów. Ten rodzaj harmonogramu jest szalony – oznajmił.
Oprócz pomysłu organizowania MŚ w trakcie sezonu Conte skrytykował też organizatorów rozgrywek w Anglii. – Szczerze mówiąc, to naprawdę dziwne, że w Anglii zaczynamy grać trzy dni po finale mistrzostw świata. Jesteśmy jedynym krajem, który to robi. Włochy, Francja, Hiszpania, Portugalia i inne kraje poświęcają czas na odpoczynek i odetchnięcie. Uważam, że to szalone, że 21 grudnia, po trzech dniach od finału, musimy zagrać mecz w Pucharze Carabao [Pucharze Ligi Angielskiej – red.]. Po trzech dniach trzeba zagrać w Premier League – wymieniał Conte. Dodajmy w tym miejscu, że Conte minimalnie się pomylił, bo Premier League rusza 26 grudnia. Ale rzeczywiście, mecz Pucharu Ligi Angielskiej wypada zaledwie trzy dni po finale mundialu.
– Wiele razy słyszę o dbaniu o graczy. Tak naprawdę nie martwią się o dobro graczy, jeśli harmonogram jest taki. Jeśli w każdym momencie pokazujesz, że najważniejszą rzeczą jest to, że show musi trwać, to bardzo proszę, nie chcę w przyszłości słyszeć ludzi mówiących o dobru graczy, ponieważ to nieprawda – dodał Conte.
Ostatnim meczem w Premier League przed mundialem będzie pojedynek Fulham z Manchesterem United w 16. kolejce. Odbędzie się on 13 listopada o 17:30.