– Pierwszy raz, jak zobaczyłem go z Holandią na rozgrzewce, bo na treningu to nie widać tego, nie masz okazji. Ale patrzę, rozgrzewka z Holandią i mówię: „Co to za piłkarz?”. Na rozgrzewce tylko widziałem jego przerzuty, jak się rusza, jak stopę układa i mówię: „Kurde, co to za piłkarz?”. Później patrzę w meczu i mega – tak o Jakubie Kiwiorze wypowiadał się Robert Lewandowski w rozmowie z Łukaszem Piszczkiem i Jerzym Dudkiem.
Kiwior odpowiedział na pochwały od Lewandowskiego. „Dodatkowy bodziec”
Kiwior rzeczywiście przeżywa dobry czas w swojej karierze. Jest podstawowym zawodnikiem występującej w Serie A Spezii Calcio. W tym sezonie zagrał 12 meczów. Cztery razy wystąpił też w reprezentacji Polski. Postawił na niego Czesław Michniewicz i na ten moment wygląda na to, że to była doskonała decyzja. Aktualnie wydaje się, że Kiwior to pewniak do pierwszego składu na mecz z Meksykiem na mistrzostwach świata. Selekcjoner ma ból głowy jeżeli chodzi o zestawienie trójki obrońców, ale Kiwior zdaje się być pewnym punktem. Zwłaszcza, jeśli chwali go taki zawodnik jak Robert Lewandowski.
– Jak go zobaczyłem, po meczu z Holandią (0:2). To mu powiedziałem: „Chłopie, ty nie przyjechałeś na kadrę, ty przyjechałeś tutaj, by grać w pierwszym składzie. Ma naprawdę świetną lewą nogę i może nam się przydać w kadrze. Oczywiście, nie chcę go teraz zbyt zachwalać, bo czasem media nadają moim wypowiedziom zbyt dużej wagi. Ale on ma pokorę, chce się rozwijać i szybko wyciąga wnioski, a także chce się uczyć. To najważniejsze – powiedział Lewandowski po wygranym przez Polskę meczu z Walią (1:0).
– Jego słowa sprawiły, że jestem naprawdę dumny i dały mi dodatkowy bodziec do polepszenia swoich umiejętności, ale teraz chcę myśleć tylko o Spezii, utrzymać się w lidze w tej koszulce i zdobyć miejsce w składzie na mistrzostwa świata – tak pochwały od Lewandowskiego skomentował Kiwior w rozmowie z portalem meczyki.pl.
– Czy wziąłbym siebie na mundial? Miesiąc albo dwa miesiące temu nie. Ale teraz jak najbardziej widziałbym siebie. mistrzostwa świata to doświadczenie, które wszyscy piłkarze chcieliby przeżyć przynajmniej raz w życiu. Gra dla swojego kraju to wyjątkowe emocje i mam nadzieję, że uda mi się w Katarze, starając się awansować jak najdalej w turnieju – dodał Kiwior.
Pierwszy mecz Polacy na mistrzostwach świata zagrają 22 listopada z Meksykiem. 26 listopada zmierzą się z Arabią Saudyjską, a 30 listopada z Argentyną.