Pogoń Szczecin dobrze rozpoczęła sezon 2022/23, ale teraz rozczarowuje. W ostatnich pięciu spotkaniach piłkarze Jensa Gustafssona triumfowali tylko raz. Dwa mecze zakończyły się remisem, a w dwóch kolejnych musieli uznać wyższość rywali. Szczególnie dotkliwa była porażka na własnym stadionie z Górnikiem Zabrze. Eksperci przewidywali, że mecz 16. kolejki ekstraklasy będzie przyjemnym spacerkiem Pogoni po trzy punkty. Rzeczywistość napisała inny scenariusz, a Górnik rozbił rywali aż 1:4. Na uwagę zasługuje piękny gol Lukasa Podolskiego, którym zachwycają się media na całym świecie. Po zaskakującej porażce głos zabrał kapitan Pogoni, Damian Dąbrowski.

Zobacz wideo Spotkanie na szczycie w Rakowie. „Rywale aż kipieli”

Damian Dąbrowski składa jasne deklaracje. „Zareagujemy sportową złością”

30-letni pomocnik wyjawił przed kamerami klubowej telewizji, że zawodnicy muszą przeanalizować, co zaważyło na porażce w sobotnie popołudnie. Tylko w ten sposób unikną popełnienia tych samych błędów. Wyciągnięte wnioski będą również istotne w kontekście kolejnego meczu, w którym Pogoń zmierzy się z liderem tabeli, Rakowem Częstochowa.

Lukas PodolskiPodolski zareagował na „przepowiednię” z Twittera. „Dom ci rada”

– Rozegraliśmy bardzo słaby mecz i zdaję sobie z tego sprawę. Musimy to jak najszybciej wyjaśnić po męsku, ponieważ nie ma zbyt wiele czasu przed następnym, bardzo ważnym spotkaniem. (…) Jestem spokojny o naszą drużynę, ponieważ pokazywała ona w przeszłości charakter. Będziemy gotowi na środę – powiedział Dąbrowski.

– Jest takie wyświechtane powiedzenie, że lepiej raz przegrać wysoko niż kilka razy po 0:1. Nie będę jednak podchodzić w ten sposób do sprawy. Przyjmuję porażkę na klatę i jestem pewny, że tak samo zrobi cały zespół. Wierzę, że zareagujemy sportową złością – podkreślił.

Kapitan poszedł o krok dalej w rozmowie z portalem Gol24 i zapowiedział, że drużyna Gustafssona postara się zwyciężyć w starciu z Rakowem. – Fajnie wypinać piersi po medale, czy czytać pochwały w gazetach po zwycięstwach, ale po porażkach też nie ma co chować głowy w piasek. I tego nie zrobimy przed Rakowem. Pokażemy, że Pogoń grać potrafi. Wygrana będzie lepiej smakować, bo przeciwnik na dużej fali – zakończył. 

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Bartosz SalamonBartosz Salamon zripostował dziennikarza. Poszło o sukces Lecha w LKE

Szczecinianom o triumf może być trudno. Piłkarze Marka Papszuna notują ostatnio serię sześciu zwycięstw w lidze. Dodatkowo w meczu 16. kolejki pokonali Wisłę Płock aż 7:1. Jednak zawodnicy Pogoni wierzą, że są w stanie pokonać najmocniejszą drużynę w kraju.

Kolejny mecz będzie dla nich także okazją do rehabilitacji po porażce z Górnikiem. Ewentualna wygrana pozwoli im również zbliżyć się do czołówki ekstraklasy. Aktualnie Pogoń zajmuje czwarte miejsce w tabeli z dorobkiem 26 punktów. Do prowadzącego Rakowa traci już 12 punktów. Dystans do drugiej Legii Warszawa jest nieco mniejszy – pięć punktów. Spotkanie Pogoni z Rakowem odbędzie się w środę 9 listopada. Początek o godzinie 17:30.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *