Była 30. minuta meczu. Gavi otrzymał mocne uderzenie w pachwinę w przypadkowym starciu z Danim Garcíą, pomocnikiem Athletic Bilbao. Początkowo 18-letni pomocnik był opatrywany przez fizjoterapeutów i postanowił kontynuować grę.
Gavi z kontuzją. Co z mistrzostwami świata?
Po chwili jednak Gavi upadł na boisko i poprosił sztab szkoleniowy o zmianę. Na boisku pojawił się za niego Franck Kessie. Po tym zdarzeniu było gorąco na boisku. Xavi, trener FC Barcelony, dostał nawet żółtą kartkę. Natomiast Dani Garcia wyglądał na niewzruszonego kontuzją Gaviego i nawet się uśmiechnął.
Młody pomocnik FC Barcelony poszedł ze łzami w oczach do szatni, by zbadali go lekarze. Szedł do niej w towarzystwie Jordiego Alby, który znów usiadł na ławce rezerwowych. Alba wspierał Gaviego – czytamy w dzienniku „Marca”. – Kiedy nie grasz, musisz być z tymi, którzy grają i ich wspierać. Daje z siebie wszystko moim kolegom z drużyny – tak mówił Alba kilka dni temu o swojej nowej roli w zespole.
Według pierwszych informacji Gavi ma mieć tylko stłuczenie.
– Gavi ma się dobrze. Został uderzony w przywodziciela, nie ma kontuzji. To tylko mocny cios i został przyłożony na nogę lód – poinformowął dziennikarz Adria Alberts.
To byłaby świetna informacja dla Gaviego, bo przecież za niecały miesiąc rozpoczną się mistrzostwa świata.
W FC Barcelonie kontuzjowani są również Andreas Christensen, Mempis Depay oraz Ronald Araujo.
Do przerwy gospodarze grali znakomicie i prowadzili już 3:0. Bramki zdobyli Ousmane Dembele (12), Sergi Roberto (18.) oraz Robert Lewandowski (22.).
Polski napastnik przy bramce Francuza miał asystę. Po golu Lewandowskiego polski Kibic FC Barcelony po raz kolejny złożył nietypową propozycję piłkarzowi. Za koszulkę kapitana reprezentacji Polski znów zaoferował… pierogi. W drugiej połowie czwartą bramkę, w 72. minucie zdobył Ferran Torres i FC Barcelona wygrała 4:0.
FC Barcelona po 11. kolejkach ma 28 punktów i jest wiceliderem. Ma trzy punkty mniej od prowadzącego obrońcy tytułu – Realu Madryt.