Część z jurorów miała okazję głosować w tym roku, ale inni – pierwszy raz od lat – nie mogli oddać głosu. To efekt zmian w plebiscycie „France Football”. Francuzi zadecydowali, że od teraz wybierać najlepszego piłkarza świata będą mogli jedynie przedstawiciele mediów z państw, które są w TOP 100 rankingu FIFA.
Zapytaliśmy niektórych z nich, jak oceniają wyniki tegorocznej Złotej Piłki. Byliśmy też ciekawi, czy podzielają głosy zdziwienia dotyczące Realu Madryt. Zwycięzca Ligi Mistrzów zajął dopiero trzecie miejsce w kategorii „Najlepsza drużyna”, a wyróżnienie powędrowało do Manchesteru City. Poprosiliśmy również o wskazanie, co Robert Lewandowski musiałby zrobić w najbliższym sezonie, by sięgnąć po nagrodę w przyszłym roku i czy Polak powinien otrzymać zaległą nagrodę za 2020 r., gdy plebiscyt został odwołany.
Troels Bager Thoegersen, Dania (10. FIFA)
Karim Benzema całkowicie zasłużył na nagrodę w 2022 roku. Francuz był równie dobry jak Robert Lewandowski dwa lata temu. Benzema grał w ostatnich miesiącach najlepiej w karierze i ogromnie pomógł drużynie. To był jeden z najbardziej wyraźnych zwycięzców od lat.
Nie miałbym nic przeciwko, aby zobaczyć Lewandowskiego w pierwszej trójce, mimo że miałem go dopiero na piątym miejscu. Lewandowski po raz kolejny miał świetny sezon. W jego przypadku nie ma takich kontrowersji, jak rok i dwa lata temu, gdy powinien wygrać.
Nie jestem specjalnie zaskoczony wyborem najlepszej drużyny. Być może Real Madryt powinien być drugi (wyprzedził ich także Liverpool – red.), ale dla mnie to Manchester City jest najsilniejszą ekipą na świecie, zarówno w tym sezonie, jak i w poprzednim. Wiem, że to zabawne, bo Benzema jest wyraźnym indywidualnym zwycięzcą, ale z perspektywy zespołu myślę, że zwycięstwo City było zrozumiałe
Lewandowski musiałby co najmniej wygrać Ligę Mistrzów, by zdobyć nagrodę w przyszłym roku. Samo zwycięstwo w lidze hiszpańskiej to za mało. Tym bardziej że reprezentacja Polski nie jest tak mocna, jak na poprzednich turniejach i będzie jej ciężko na mundialu w Katarze. Jeśli mam stawiać, to ostatnia szansa dla Lewandowskiego na Złotą Piłkę to lata 2023-2024. Potem do głosu dojdą młodsi, jak Erling Haaland czy Kylian Mbappe.
Lewandowski powinien otrzymać nagrodę w 2020 roku i nadal uważam, że anulowanie plebiscytu było dziwne. Nie brakowało podejrzeń, że to dlatego, że rozgrywki Ligue 1 zakończyły się wcześniej podczas pandemii. Ale teraz jest już za późno, Robert musi pocieszać się tym, że większość jego kolegów i fanów uważa go za najlepszego w 2020 roku.
Bruno Porzio, Salwador (74. FIFA)
Karim Benzema absolutnie zasłużył na nagrodę. Bramkami i asystami sprawił, że Real Madryt był najlepszą drużyną na świecie. Nawet głosowanie Złotej Piłki tego nie zmieni, że Real był najlepszy. Jeśli chodzi o Lewandowskiego, to musi wygrać mistrzostwo świata, by zdobyć Złotą Piłkę 2023. Występy w Lidze Europy z Barceloną to będzie za mało. Oczywiście Polak powinien otrzymać zaległą nagrodę za 2020 rok, ale nie wierzę, że tak się stanie.
Vladimir Novaković Serbia (21. FIFA)
Jestem bardzo zadowolony z wyników Złotej Piłki. Jedynie umieściłem wyżej – bo na trzecim miejscu – Thibaut Courtois. Real Madryt grał wiosną niesamowicie, a Benzema był ich kluczowym zawodnikiem. Po kilku sezonach na szczycie Robert Lewandowski był tym razem o krok za pierwszą trójką. Sadio Mane zasłużenie zajął drugi miejsce, był gwiazdą nie tylko Liverpoolu, ale i reprezentacji.
Jeśli chodzi o nagrodę dla najlepszej drużyny, to wyszło naprawdę śmiesznie. Ostatni sezon dla Manchesteru City był kiepski, Liverpool zaszedł dalej w Lidze Mistrzów. Z kolei Real nie dość, że wygrał ligę hiszpańską, to jeszcze w niesamowity sposób zdobył Ligę Mistrzów.
Jeśli chodzi o przyszłoroczną nagrodę, to będę szczery – w przypadku Lewandowskiego wszystkie nadzieje będą opierać się na zdobyciu przez reprezentację Polski mistrzostwa świata. Trudno sobie to wyobrazić, a Barcelona Polakowi nie pomoże, jeśli spadnie do Ligi Europy.
Rasim Movsumzadeh, Azerbjedżan (123. FIFA)
Karim Benzema nie miał sobie równych. Żaden z jego konkurentów nawet nie zbliżył się do Francuza. Wygrana Benzemy była spodziewana. Zaskoczeniem był jednak brak wyróżnienia dla Realu Madryt. Real pokonał przecież Manchester City w półfinale Ligi Mistrzów, a mimo to Anglicy sięgnęli po nagrodę.
Myśląc o Złotej Piłce 2023 uważam, że Robert Lewandowski musiałby osiągnąć w Katarze sukces z reprezentacją Polski. Do tego zostać królem strzelców mistrzostw świata. Jeśli tego nie osiągnie, potrzebuje strzelić najwięcej bramek ze wszystkich piłkarzy w trwającej edycji Ligi Mistrzów. Prawdopodobnie ma na to jeszcze tylko dwa mecze, jeśli Barcelona spadnie do Ligi Europy.
W przypadku Lewandowskiego nie mogę wykluczyć, że powalczy o Złotą Piłkę w kolejnych latach. Piłkarze po 30. grają dziś równie skutecznie, jak młodsi. Kwestia nagrody dla Polaka za 2020 rok jest dla mnie zamknięta. Nie sądzę, żeby magazyn „France Football” wrócił do tego tematu. Żal mi Polaka.
Didier Hiegel, Luksemburg (92. FIFA)
Uważam, że nagroda dla Karima Benzemy jest zasłużona, ale zaskakujące, że Robert Lewandowski nie znalazł się na podium. Dziwi mnie także brak wyróżnienia dla Realu Madryt.
Nie wiem, czy Lewandowski stracił wszelkie szanse na zdobycie Złotej Piłki, ale w przyszłym roku będzie mu o to jeszcze trudniej. Dzięki mistrzostwom świata w Katarze do gry mogą wrócić tacy piłkarze jak Neymar i Leo Messi. Do tego coraz lepsi są młodsi Erling Haaland i Kylian Mbappe. Jeśli chodzi o nagrodę za 2020 rok to nie zmieniłem zdania i jestem za przyznaniem jej Lewandowskiemu.
Abel Malik Koudize, Niger (121. FIFA)
Nie ma wątpliwości, że Karim Benzema zasłużył na nagrodę. W tym roku nie ma wielkich niespodzianek. Sadio Mane, który był drugi, grał w finale Ligi Mistrzów z Liverpoolem, a trzeci Kevin De Bruyne to półfinalista LM. Dla Roberta Lewandowskiego to trudny czas w Złotej Piłce. Jest uzależniony od wielkich osiągnięć Barcelony i reprezentacji Polski.
Charles Nyende, Kenia (101. FIFA)
Robert Lewandowski powinien otrzymać nagrodę za 2020 rok. Był wtedy najlepszym piłkarzem świata i jest mi przykro z jego powodu. W tym roku także powinien znaleźć się na podium. Wybór Karima Benzemy przez jurorów ma charakter populistyczny. Wszyscy lobbowali za jego wygraną. Osobiście wyżej stawiam Sadio Mane. Nagroda nie powinna dotyczyć popularności, ale realnie jakości piłkarskiej.
Shuichi Tamura, Japonia (28. FIFA)
Karim Benzema nie miał sobie równych, nawet jeśli od startu miał niewielką przewagę z racji bycia Francuzem. Postawiłem go na pierwszym miejscu. W przypadku Roberta Lewandowskiego wydaje się, że szczyt formy miał miejsce dwa lata temu. Wielki pech, że nie dostał wtedy nagrody. Ostatni sezon miał nieco gorszy, ale nadal może liczyć na Złotą Piłkę. Wszystko zależy od występu na mundialu w Katarze i w Lidze Mistrzów.
Aet Suvari, Estonia (109. FIFA)
Nie głosowałam w tym roku na Złotą Piłkę i dlatego wolałbym nie komentować wyników. Mogę tylko powiedzieć, że Benzema zasłużył na zwycięstwo.
Co Lewandowski musiałby zrobić, aby wygrać w przyszłym roku? Wierzę, że przyszłoroczna nagroda będzie brać pod uwagę wyniki mistrzostw świata, dlatego świetny występ w Katarze będzie absolutnie kluczowy. Do tego sukcesy z Barceloną w Lidze Mistrzów i lidze hiszpańskiej. Indywidualnie może mieć wspaniały sezon, ale jego klub i reprezentacja też muszą dobrze wypaść. Inaczej będzie mu trudno zdobyć nagrodę.
Dziś jestem już przeciwna przyznawaniu Lewandowskiemu nagrody za 2020 rok. Nie ma sensu odwracać rzeczy po latach, a jestem pewna, że i polski napastnik tego by nie chciał, to byłaby jak nagroda z litości. Ponadto tak długo, jak Lewandowski gra, jest wciąż wielka szansa, że zdobędzie wyróżnienie. Być może nie w 2023 roku (z powodu mistrzostw świata), ale w kolejnych latach znów może być mocnym kandydatem.
Juha Kanerva, Finlandia (56. FIFA)
Moją listę otwierał Karim Benzema, drugi był Kevin de Bruyne, a trzeci Robert Lewandowski. Uważam, że Polak powinien znaleźć się na podium. Nie jest to dla mnie kontrowersyjne, że Real Madryt nie dostał nagrody. By cieszyć się ze Złotej Piłki w przyszłym roku, Lewandowski musi liczyć, że reprezentacja Polski wygra mundial.
Urai Patoommawatana, Tajlandia (111. FIFA)
Fani Realu Madryt mają pełne prawo zastanawiać się, o co tu chodzi. Ich drużyna zdobyła w zeszłym sezonie Ligę Mistrzów, miała w składzie najlepszego na świecie Karima Benzemę. Jeśli chodzi o Roberta Lewandowskiego, być może nie ma już realnych szans na zdobycie tej nagrody. Kolejny zwycięzca Złotej Piłki będzie wybierany głównie na podstawie mistrzostw świata.
Peter Kanjere, Malawi (124. FIFA)
Nie jestem zdziwiony wynikami Złotej Piłki, bo Liga Mistrzów decyduje o tym, kto wygra nagrodę „France Football”. Karim Benzema z Realem Madryt byli najlepsi. Hiszpański zespół powinien również otrzymać nagrodę. Inna sprawa, że bardziej cenię Manchester City jako drużynę, zespół Pepa Guardioli gra też w silniejszej lidze krajowej.