Arkadiusz Milik pod koniec czerwca trafił na wypożyczenie do Juventusu. Dotychczas wystąpił w 13 meczach i zdobył cztery bramki. Szczególnie imponujące w wykonaniu Polaka były pierwsze mecze w nowym klubie. Zauważyli to także koledzy z zespołu.
Daniele Rugani pod wrażeniem Arkadiusza Milika. Zwrócił na to uwagę Wojciechowi Szczęsnemu
W poniedziałkowym programie „Pogadajmy o piłce” na kanale Meczyki dziennikarz Mateusz Święcicki ujawnił pewną anegdotę związaną z pierwszymi tygodniami Milika w Turynie. O sytuacji opowiedział mu Wojciech Szczęsny.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
– Dwa tygodnie temu rozmawiałem z Wojciechem Szczęsnym i po chyba drugim treningu podszedł do niego Daniele Rugani i powiedział: „Ty, tego Milika to mi trudniej upilnować niż Vlahovicia. Wie, jak przyjąć, jak się zastawić” – wyjawił Święcicki.
Dziennikarz dodał też żartobliwą opinię związaną z Dusanem Vlahoviciem. – Śmieją się [w Juventusie], że Vlahović nie wychodzi na boisku, żeby grać w piłkę, tylko na MMA z przeciwnikami. Typowy Serb, gorąca krew bałkańska – powiedział.
Jeśli chodzi o porównanie Milika z Serbem pod względem sportowym, to obaj łapią sporo minut i zdobywają bramki. Polak rozegrał łącznie 700 minut i ma na koncie 4 gole, a 22-letni Vlahović 1200 minut i zdobył w tym czasie 7 bramek. Ich rywalizacja stoi na wysokim poziomie. Choć niektórzy dziennikarze woleliby, by obaj napastnicy zaczęli ze sobą bardziej współpracować, niż walczyć o miejsce w składzie. „Magiczna formuła” – czytamy o napastnikach.
W tabeli Serie A Juventus zajmuje obecnie dopiero ósme miejsce (19 punktów na koncie). Prowadzi Napoli, w którym świetnie spisuje się Piotr Zieliński. Podium uzupełniają Milan oraz Lazio.