Statystyki FC Barcelony w grze defensywnej w tym sezonie La Liga robią niesamowite wrażenie. Straciła tylko zaledwie cztery bramki. Spora w tym zasługa Marc-Andre ter Stegena. Jak poinformował na Twitterze hiszpański statystyk Mister Chip, Niemiec zapisał się w historii ligi hiszpańskiej.

Zobacz wideo Lewandowski kochany w Hiszpanii, aż tu nagle: Trzeba to jasno powiedzieć

Ter Stegen zrobił to jako pierwszy w historii. 9 czystych kont w 11 meczach

Niemiecki bramkarz stał się pierwszym bramkarzem w La Liga, który był niepokonany w 9 z 11 pierwszych meczów sezonu. Dotychczas Ter Stegena pokonało raptem czterech zawodników. Pierwszym był Alexander Isak. Napastnik Realu Sociedad trafił do siatki FC Barcelony w 2. kolejce, ale jego zespół i tak przegrał aż 1:4. Sam Isak chwilę później odszedł do Newcastle.

Później ter Stegen zanotował sześć ligowych meczów z rzędu z czystym kontem. Po raz kolejny skapitulował dopiero w El Clasico i to aż trzykrotnie. 30-latek nie był w stanie zatrzymać strzałów Karima Benzemy, Federico Valverde i Rodrygo oraz uchronić Katalończyków przed porażką z Realem Madryt (1:3). W ostatnich dwóch spotkaniach z Villarrealem i Athletikiem Bilbao ponownie nie było na niego mocnych.

W sumie w całym sezonie Ter Stegen zanotował 23 skuteczne interwencje. Wydaje się, że w takim razie nie miał zbyt wiele pracy, bo jego średnia obron na mecz wynosi nieco ponad dwie, ale należy pamiętać, że miały one niesamowitą wagę. Niemiec bronił nie tylko w wysoko wygranych meczach, ale też w tych, w których o końcowym rozstrzygnięciu decydowały detale. To on zapewnił remis w inauguracyjnym meczu z Rayo Vallecano oraz uratował trzy punkty w starciu z Celtą Vigo, broniąc strzał Iago Aspasa.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

O ile w La Liga statystyki Ter Stegena zachwycają, o tyle w Lidze Mistrzów już wcale nie rzucają na kolana. FC Barcelona traciła bramki we wszystkich czterech meczach fazy grupowej, a Niemiec puścił w sumie 7 goli. Nic dziwnego, że drużyna Xaviego jest niemal pewna odpadnięcia z tych rozgrywek.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *