Kilka dni temu na gali „France Football” nagrodę dla najlepszego piłkarza świata otrzymał Karim Benzema. Robert Lewandowski zajął czwarte miejsce. Nazajutrz poprosiliśmy jurorów Złotej Piłki z całego świata, aby uzasadnili decyzje, które podjęli.
Serbski juror o Lewandowskim i reprezentacji Polski
Zapytaliśmy także, co musi się stać, by Lewandowski powalczył o wyróżnienie w kolejnej edycji. – Muszę być szczery i przyznać, że cała nadzieja Roberta Lewandowskiego na kolejną Złotą Piłkę opiera się na zdobyciu przez reprezentację Polski mistrzostwa świata w Katarze. Trudno sobie to wyobrazić. Barcelona Polakowi nie pomoże, jeśli spadnie do Ligi Europy – powiedział nam wówczas Serb Vladimir Novaković.
Barcelona zmierzy się w środę o godzinie 21 w meczu grupowym Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. Ten mecz może nie mieć już znaczenia, jeśli Viktoria Pilzno nie zatrzyma wcześniej Interu Mediolan. „Duma Katalonii” zajmie wtedy trzecie miejsce i wiosną zagra jedynie w Lidze Europy.
Dziennikarz redakcji sportklub.rs ma swoje wątpliwości w stosunku do Barcelony. – Po prostu nie bardzo wierzę w ich obecny projekt. Trudno sobie wyobrazić, by nagle kataloński klub przeskoczył kilka poziomów pod względem organizacyjnym i wskoczył do gry o najwyższe cele w Europie – uważa.
Choć w naszym tekście przeważały wypowiedzi stonowane i kurtuazyjne, to Novaković pozwolił sobie także na większy komentarz dotyczący Roberta Lewandowskiego i reprezentacji Polski. – Generalnie wyniki waszej drużyny narodowej wymagają poprawy, bo klubowa kariera Lewandowskiego jest od ponad dekady niezmiennie niesamowita. Ale reprezentacja Polski była naprawdę słaba na każdym turnieju w tym wieku, z wyjątkiem Euro 2016, regularnie znajdując się w grupie za teoretycznie słabszymi rywalami – stwierdził.
Statystyka mówi sama za siebie: kadra biało-czerwonych tylko raz wyszła z grupy w XXI wieku, dochodząc na mistrzostwach Europy we Francji do ćwierćfinału.
Następnie Novaković dodał w dość surowym tonie: – To zadziwiające, że polska reprezentacja jest od 1986 r. tak słaba lub przeciętna. Mecze reprezentacyjne bardzo różnią się od piłki klubowej, a zazwyczaj dobry bramkarz i skuteczny strzelec to solidna podstawa, aby zespół radził sobie w miarę dobrze w rozgrywkach – powiedział. W 1986 roku ostatni raz wyszliśmy z mundialowej grupy, przegrywając w 1/8 finału z Brazylią.
Lewandowski traci z powodu wyników reprezentacji?
Zdaniem serbskiego jurora, od początku XXI w. Polska miała wielu bardzo dobrych bramkarzy, a jej najlepszy napastnik w ciągu ostatnich 10-12 lat jest prawdopodobnie najlepszym napastnikiem epoki. Do tego dochodzi całkiem niezła grupa pomocników, zwłaszcza grających z przodu. Przywołał nazwisko m.in. Jakuba Błaszczykowskiego.
– Wiedząc to wszystko, Polska powinna być traktowana jako jeden z największych nieudaczników w międzynarodowym futbolu XXI wieku, co w dużym stopniu wyjaśnia, jak trudne jest dążenie Roberta Lewandowskiego do indywidualnych zaszczytów. To właśnie główny problem waszego napastnika, zanim zaczniemy się zastanawiać nad innym czynnikiem – nieuniknione uprzedzenia Zachodu wobec wszystkiego, co pochodzi zza dawnej żelaznej kurtyny – wskazał Novaković.
Lewandowski jak Djoković
Zapytaliśmy naszego rozmówcę, jak widzi szanse kapitana polskiej kadry w Złotej Piłce w kolejnych latach. – Ogromnie szanuję wysiłek, jaki Lewandowski wkłada, aby utrzymać ciało i umysł w idealnym stanie. Przypomina mi trochę Novaka Djokovicia, to musi być słowiańska cecha. Ale nawet najbardziej wysportowane ciała zaczynają mieć problemy po 35. roku życia. Wystarczy spojrzeć na takich piłkarzy jak Zlatan Ibrahimović i Cristiano Ronaldo. Wierzę, że Robert będzie nas zadziwiał jeszcze przez kilka lat, ale jego poziom nieuchronnie spadnie poniżej poziomu potrzebnego do zwycięstwa w Złotej Piłce – zakończył Novaković.