17 goli w 15 występach – to statystyki Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie. Polak zachwyca w nowym klubie, czego jednak nie można powiedzieć o drużynie Xaviego. Chociaż ta wysoko wygrała ostatnie dwa mecze z Villarrealem (3:0) i Athletikiem Bilbao (4:0), to jeszcze w zeszłym tygodniu przechodziła bardzo trudny czas.

Zobacz wideo Zbigniew Boniek: Francuzi wiedzą, że popełnili faux pas wobec Lewandowskiego

„Mimo że nie zna języka hiszpańskiego, bardzo szybko się z nami zintegrował”

Jednak nie tylko strzelanymi golami Lewandowski zachwycani w Hiszpanii. Od jego pierwszych meczów w barwach Barcy mówi się i pisze, że jest świetnym przykładem dla młodszych zawodników i mentorem dla całej ekipy.

Quique Setien w niczym nie pomógł drużynie BarcelonyMedia: Były trener FC Barcelony zastąpi Unaia Emery’ego

Takie umiejętności kapitana reprezentacji Polski dostrzegają sami zawodnicy, którzy w ciepłych słowach wypowiadają się o koledze z drużyny. – Z dobrymi zawodnikami zawsze łatwo się porozumieć na boisku. Prawda jest taka, że Robert od pierwszego dnia był dla mnie wspaniałą osobą. Mimo że nie zna języka hiszpańskiego, bardzo szybko się z nami zintegrował – podkreślił Pedri, pytany o Lewandowskiego przez marca.com.

– Robert bardzo pomaga nam, młodym piłkarzom, udziela cennych rad. Pomaga szczególnie mi i Gaviemu, bo to my najczęściej bierzemy udział w atakach. Zachęca nas do wchodzenia w wolną przestrzeń w polu karnym rywala, gdy on skupia na sobie uwagę stoperów rywala. Wówczas dla nas pojawia się miejsce i szanse na zdobywanie bramek – wskazywał jeszcze pomocnik Barcelony.

Dziennikarze chcieli nieco podejść 19-letniego piłkarza i pytali o to, czy nie jest tak, że cała uwaga i taktyka Barcelony jest kreowana pod Lewandowskiego. Zastanawiali się, czy to pozostałym zawodnikom nie przeszkadza. Odpowiedź była jednak niezgodna z myśleniem pytających.

– Niezależnie od tego, czy Robert dobrze wykańcza akcje, on jest zależny od naszych podań. Jeśli mu nie dostarczymy piłki w okolice bramki, będzie niemożliwym, aby zdobył gola. W tym sensie, jeśli on nie strzela bramek, to bardziej nasza, a nie jego wina – mocno obronił Pedri Polaka.

Teraz przed FC Barceloną ważne dwa mecze w Lidze Mistrzów. Szanse na awans się niewielkie, ale trzeba wygrywać. W środę rywalem będzie Bayern Monachium, który właściwie zapewnił sobie awans z grupy. W czterech dotychczasowym meczach odniósł same zwycięstwa, a jego bilans jest imponujący: 13 goli strzelonych i tylko dwa stracone. Jeśli piłkarze FC Barcelony marzą o awansie do kolejnego etapu elitarnych rozgrywek, muszą liczyć na cud i to niejeden.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *