W środę o 21:00 FC Barcelona zmierzyła się z Bayernem Monachium. Ekipa z Katalonii jeszcze przed tym spotkaniem była pewna, że nie wyjdzie z grupy, ponieważ wcześniej Inter Mediolan pokonał 4:0 Viktorię Pilzno. Mimo tego drużyna Xaviego chciała zaprezentować się w tym starciu jak najlepiej i zrewanżować się za poprzednią porażkę 0:2.
Liga Mistrzów: Haniebne zachowanie kibiców FC Barcelony wobec fana Bayernu
Podczas meczu doszło do skandalicznej sytuacji z udziałem kibiców FC Barcelony. Jeden z fanów Bayernu Monachium sprowokował fanów ekipy Xaviego. Hiszpanie byli z tego powodu wściekli i zaczęli go wulgarnie obrażać. Ponadto wymachiwali rękami i pluli w jego stronę, a jeden z nich ukradł mu także czapkę. Kibic Bayernu został szybko wyprowadzony z trybuny przez ochronę. – Straszny wstyd. To nie do zaakceptowania – grzmiała dziennikarka Susana Guasch na antenie Movistar +.
Całe zajście skomentował były piłkarz Santiago Canizares w studiu Movistar +. – To, co zrobił ten kibic, było nieodpowiednie, bo sprowokował innych. Wydaje mi się jednak, że więcej osób powinno było zostać wyrzuconych ze stadionu. Co z resztą, która pluła na niego i go atakowała? Pozostaną bezkarni? – wyznał.
Ostatecznie nie popisali się nie tylko kibice FC Barcelony, ale także piłkarze. Drużyna z Katalonii przegrała to spotkanie 0:3. Na listę strzelców wpisali się Sadio Mane, Eric Maxim Choupo-Moting oraz Benjamin Pavard. „Bawarczycy byli wyraźnie lepsi. To był pojedynek z bezradnością FC Barcelony. Teraz może już myśleć o Lidze Europy” – napisał po meczu kataloński „El Nacional”.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
FC Barcelonie pozostaje skupienie się na rozgrywkach ligowych. Już w najbliższą sobotę o 21:00 zmierzy się na wyjeździe z Valencią w 12. kolejce La Ligi. Obecnie kataloński klub zajmuje drugie miejsce w tabeli z dorobkiem 28 punktów. Do liderującego Realu traci trzy punkty.