W miniony weekend Flamengo, które zaczynało sezon z Paulo Sousą za sterami (Portugalczyk został zwolniony z powodu rozczarowujących wyników), zdobyło tytuł najlepszej drużyny Ameryki Południowej, wygrywając Copa Libertadores. W finale rozgrywek brazylijska drużyna pokonała Athletico Paranaense 1:0 po bramce Gabriela Barbosy. Tym samym Flamengo zapewniło sobie udział w Klubowych Mistrzostwach Świata, chociaż dalej nie wiadomo, czy i kiedy odbędzie się turniej organizowany co roku przez FIFA. Najczęściej rozgrywany był w grudniu danego roku, ale niewykluczone, że z powodu mundialu, kolejna edycja dojdzie do skutku na początku 2023 roku. Wtedy Flamengo mogłoby się spotkać z Realem Madryt, aktualnym zwycięzcą Ligi Mistrzów.

Zobacz wideo Roman Kołtoń o upadku Złotej Piłki. „Nadróbmy to, Lewandowski zmiażdżył”

Arturo Vidal nie zapomina o swojej piłkarskiej przeszłości i prowokuje Real Madryt

Chilijski pomocnik rozegrał 19 minut w sobotnim finale Copa Libertadores i chociaż nie odegrał większej roli w tamtym spotkaniu, to inaczej było na świętowaniu sukcesu wraz z kibicami Flamengo. W pewnym momencie wziął mikrofon i krzyknął: „Real, skopiemy ci du**”. Tym samym 35-latek dał do zrozumienia, że czeka na „Królewskich” w Klubowych Mistrzostwach Świata, chociaż nie wiadomo, kiedy i czy zostanie rozegrany ten turniej.

Arturo Vidal ma długą historię rywalizacji z Realem Madryt. Mierzył się z tym klubem, reprezentując barwy Juventusu, Bayernu Monachium, FC Barcelony, czy Interu Mediolan. Chociaż wypowiedź pomocnika jest prowokacyjna i bije pewnością siebie, to liczby są nieubłagane dla Vidala. Z Realem Madryt zagrał 16 razy, z czego tylko 4 razy przegrał, tyle samo razy zremisował, a 8 razy przegrał. W tych spotkaniach strzelił 3 bramki i otrzymał 2 czerwone kartki. 

Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl

Tymczasem w Madrycie skupiają się na zapewnianiu pierwszego miejsca w Lidze Mistrzów. Podopieczni Carlo Ancelottiego w środę zagrają u siebie z Celtikiem Glasgow, a potem zostaną im dwa spotkania w lidze w celu zapewnienia sobie fotelu lidera przed przerwą na mistrzostwa świata w Katarze. W najbliższych tygodniach być może okaże się, czy Vidal będzie miał okazję na przekucie swoich słów w czyny. Spotkanie Realu Madryt z Flamengo byłoby dodatkowo smaczkiem dla Viniciusa Juniora, ponieważ Brazylijczyk z tego klubu trafił do ekipy ze stolicy Hiszpanii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *