Paweł Dawidowicz wyszedł w pierwszym składzie Hellasu Werona w spotkaniu z AS Romą. Polak świetnie rozpoczął ten mecz i strzelił gola w 26. minucie. Niedługo później obrońca stał się antybohaterem swojej drużyny i wyleciał z boiska po obejrzeniu czerwonej kartki. Włoskie media nie pozostawiły na nim suchej nitki. „Otworzył wynik meczu, a później zepsuł wszystko lekkomyślnym faulem na Zaniolo. Czerwona kartka, jaką zobaczył, zmieniła losy spotkania” – napisał włoski Eurosport.
Paweł Dawidowicz zawieszony na jeden mecz
Faul Dawidowicza na Nicolo Zaniolo był bardzo ostry. Polak trafił korkami w kolano zawodnika AS Romy i sędzia bardzo słusznie ukarał go za to czerwoną kartką. Co więcej, Włoch w drugiej części meczu narzekał na ból w kolanie po starciu z Dawidowiczem i musiał opuścić boisko. Mimo tak agresywnego zagrania, komisja ligi zawiesiła go tylko na jeden mecz. W związku z tym Dawidowicz będzie mógł rozegrać jeszcze dwa spotkania przed przerwą na mundial.
AS Roma wykorzystała grę w przewadze i ostatecznie wygrała to starcie 3:1. Drużyna prowadzona przez Jose Mourinho zwycięstwo zawdzięcza 18-letniemu Cristiano Volpato, który w końcówce meczu strzelił gola i zaliczył asystę. Po 12 kolejkach Hellas Werona zajmuje 19. miejsce w tabeli z dorobkiem zaledwie pięciu punktów. AS Roma z kolei plasuje się na czwartej pozycji i do tej pory uzbierała 25 punktów.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Paweł Dawidowicz niedawno wrócił do zdrowia po kontuzji, która wyeliminowała go z gry na około miesiąc. W związku z tym w tym sezonie rozegrał tylko sześć meczów. Mimo tego obrońca znalazł się w szerokiej kadrze na mundial w Katarze. O tym, czy zawodnik poleci na mistrzostwa świata dowiemy się 10 listopada. Tego dnia Czesław Michniewicz ogłosi ostateczną listę piłkarzy, którzy zagrają w Katarze. Polska w fazie grupowej turnieju zmierzy się z Meksykiem, Arabią Saudyjską i Argentyną. Pierwszy mecz rozegra 22 listopada o 17:00. Jej rywalem będzie Meksyk.