Erling Haaland przeniósł się tego lata z Borussii Dortmund do Manchesteru City za 60 milionów euro. Norweg w kapitalny sposób rozpoczął przygodę w nowym klubie. Do tej pory rozegrał 16 meczów, w których strzelił 22 gole i zaliczył trzy asysty. „To fenomen ostatnich tygodni: olbrzym poruszający się z gracją baletnicy, Norweg z temperamentem południowca, młody napastnik z dojrzałością starca, który mimo hurtowo strzelanych goli wciąż jest nienasycony.” – tak pisał o napastniku Dawid Szymczak ze Sport.pl
Zlatan Ibrahimović zachwyca się Erlingiem Haalandem i uderza w Pepa Guardiolę
Pod wrażeniem formy Haalanda jest Zlatan Ibrahimović. – Bardzo lubię Haalanda. Myślę, że jest bardzo inteligentnym piłkarzem. Nie robi rzeczy, których nie jest w stanie zrobić. Nie schodzi po piłkę, tylko czeka na nią pod bramką i strzela gole. Przypomina mi takich graczy jak Filippo Inzaghi, David Trezeguet i Christian Vieri. Jest ich lepszą wersją. Czy Guardiola może sprawić, że Haaland będzie jeszcze lepszy? To zależy od ego Hiszpana, czy mu na to pozwoli. Nie pozwolił być lepszym nie tylko mi, ale także wielu innym – powiedział Szwed w rozmowie z Canal+.
Ten incydent odmienił Cristiano Ronaldo. Po tym jego statystyki poszybowały
Nie od dziś wiadomo, że Szwed nie przepada za hiszpańskim szkoleniowcem. W rozmowie z dziennikarzami opowiedział również o pobycie w FC Barcelonie (grał tam w sezonie 2009/2010). – Pobyt w FC Barcelonie jest moim najgorszym wspomnieniem. Robiłem tam wszystko inaczej niż zwykle. Zawiodłem. Straciłem tam swoją tożsamość. Potem ją odnalazłem i to pozwoliło mi podbić świat – dodał.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Erling Haaland obecnie leczy kontuzję, której doznał w meczu z Borussią Dortmund w Lidze Mistrzów. W związku z urazem napastnik nie zagrał w dwóch ostatnich meczach Manchesteru City. Norweg niebawem powinien wrócić do treningów.
Zlatan Ibrahimović obecnie jest piłkarzem AC Milanu. W bieżącym sezonie jeszcze ani razu nie wyszedł na boisko. Spowodowane jest to operacją kolana, której poddał się w maju. Szwed ma wrócić do gry w styczniu.
Kacper Kozłowski tłumaczy swoje problemy: Nie jestem stworzony do takiej gry