Przed szóstą kolejką Manchester United zajmował drugą pozycję w tabeli grupy E Ligi Europy. W ostatnim meczu mierzył się z Realem Sociedad. Oba zespoły były pewne awansu, stawką było pierwsze miejsce w grupie, dające bezpośredni awans do 1/8 finału Ligi Europy.
Fenomenalne parady Davida de Gei. Uratował Manchester United
Zawodnicy Erika ten Haga ruszyli do odważnych ataków, które przyniosły efekt w 17. minucie. Wtedy Cristiano Ronaldo dograł do Alejandro Garnacho, a ten a precyzyjnym strzałem otworzył wynik meczu.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Drużyna z Kraju Basków zaczęła szukać gola wyrównującego. W 42. minucie miała ku temu dwie okazje, gdy najpierw mocny strzał zza pola karnego oddał Andoni Gorosabel, lecz piłkę odbił David de Gea. Po chwili dobijał Pablo Marin, lecz na jego drodze ponownie stanął rodak, który ofiarną interwencją zapobiegł utracie bramki.
Jak się potem okazało, dzięki tym dwóm paradom Hiszpan mógł się cieszyć z czystego konta. Jego koledzy z przednich formacji nie zdołali jednak zdobyć kolejnej bramki i skończyło się 1:0.
Manchester United wygrał z Sociedad, ale to nic nie dało
Taka wygrana nie usatysfakcjonowała Manchesteru United. Jako że oba zespoły zrównały się pod względem liczby punktów (po 15), miały także remisowy bilans meczów bezpośrednich (1:1), to kolejności w grupie zadecydował bilans bramek, a ten minimalnie lepszy mieli Hiszpanie (10-2 wobec 10-3 Anglików).
W efekcie zawodnicy ten Haga zagrają w 1/16 finału Ligi Europy, gdzie ich przeciwnikiem będzie jeden z zespołów, które zajęły trzecie miejsce w grupie Ligi Mistrzów. W tym gronie są: Ajax Amsterdam, Bayer Leverkusen, FC Barcelona, Juventus, RB Salzburg, Sevilla, Sporting oraz Szachtar Donieck. Sociedad awansował bezpośrednio do 1/8 finału.