Przed ostatnią kolejką argentyńskiej Liga Profesional w walce o mistrzostwo kraju liczyły się dwie drużyny. Po 26. kolejkach na prowadzeniu było Boca Juniors z dorobkiem 51 punktów. Tylko punkt straty do liderów mieli piłkarze Racing Club i losy zwycięstwa w lidze miały rozstrzygnąć ostatnie spotkania.
Niewiarygodna końcówka sezonu w Argentynie. Bramkarz rywali zapewnił Boca Juniors mistrzostwo kraju
Na koniec ligowej rywalizacji Boca Juniors podejmowało u siebie Independiente. W 32. minucie prowadzenie objęli przyjezdni, po wykorzystanym przez Leandro Fernandez rzucie karnym. Już po dwóch minutach liderzy rozgrywek doprowadzili do wyrównania, a bramkę na 1:1 strzelił Guillermo Fernandez. W 50. minucie gol Sebastiana Villi Cano pozwolił gospodarzom objąć prowadzenie. Korzystny dla Boca wynik utrzymał się do 81. minuty, kiedy Nicolas Javier Vallejo strzelił bramkę na wyrównanie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:2, co nie pozwoliło liderom rozgrywek zapewnić zwycięstwa.
Piłkarze Boca musieli czekać na rozstrzygnięcie toczącego się w tym czasie spotkania Racing z ubiegłorocznym triumfatorem, River Plate. Pierwsza bramka w tym meczu padła dopiero w 56. minucie, kiedy po wykorzystanym rzucie karnym prowadzenie Racing dał Matias Rojas. W 80. minucie do wyrównania doprowadził Miguel Borja, jednak najwięcej emocji przysporzył ostatnie minuty.
W 90. minucie Racing miało rzut karny, a do piłki podszedł Jonathan Galvan. Argentyńczyk oddał mocny strzał, jednak wspaniałą interwencją popisał się Franco Armani, dając wielką radość drużynie. Spotęgowała ją bramka Miguela Borja w doliczonym czasie gry, która dała River Plate zwycięstwo 2:1.
Wynik tego starcia pozbawił Racing mistrzostwa kraju. Armani stał się więc nie tylko bohaterem swojej drużyny, ale także Boca Juniors (największy rywal River Plate), którzy tym samym mogli się cieszyć z wywalczenia mistrzowskiego tytułu. To kolejny wielki sukces piłkarzy tego klubu, którzy po raz ostatni tytuł najlepszej drużyny w Argentynie wywalczyli w sezonie 2019/2020.