Miniony tydzień był dla FC Barcelony bardzo udany. Zespół wygrał ligowe mecze z Villarreal oraz Athletikiem Bilbao, notując imponujący bilans bramkowy – 7:0. W obu spotkaniach jednym z najlepszych zawodników Katalończyków był Robert Lewandowski, który zdobył w nich trzy bramki i zanotował asystę.
Hiszpańskie media nie mogą się nachwalić Lewandowskiego. „Drapieżnik”
Po spotkaniu z drużyną z Kraju Basków, w którym polski napastnik popisał się golem oraz asystą, hiszpańska prasa używa określeń idealnie oddających postawę Lewandowskiego. Portal Fcbarcelonanoticias.com używa słowa: „drapieżnik” i podkreśla, że Polak w pobliżu bramki nie ma sobie równych. – W polu karnym Lewandowski jest bestią, nie ma sposobu, żeby go zatrzymać. W meczu z drużyną Ernesto Valverde starał się uciekać obrońcom, a gdy nadarzyła się okazja, nie zmarnował jej. Znakomicie przyjął podanie od Demble, a po celnym uderzeniu mógł cieszyć się z siedemnastej bramki w sezonie – napisano.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Podsumowując występ Polaka, „Mundo Deportivo” posłużyło się nawiązaniem do koszykówki. – Obraca się niczym najlepsi środkowi w NBA, tylko zamiast miażdżyć rywali pod obręczą, demoluje ich pod bramką. Co więcej, przy bramce na 1:0 wcielił się w rolę asystenta, co jest oznaką jego inteligencji taktycznej. To nazwisko, które najbardziej zamartwia przeciwników – podsumowano.
Również gazeta „Sport” skupia się przede wszystkim na świetnym zachowaniu Polaka przy bramce. – Jest jak walec, ale wszystko robi z niezwykłą finezją. Po spektakularnym obrocie Oscar de Marcos i Unai Simon mogli tylko patrzeć, jak strzela gola – skomentowano.
Dzięki bramce zdobytej w spotkaniu z Athletikiem Robert Lewandowski umocnił się na czele klasyfikacji strzelców LaLigi. Jego drużyna zajmuje drugą pozycję w tabeli, do prowadzącego Realu Madryt traci trzy punkty.