W niedzielnym finale ligi urugwajskiej spotkały się mistrz Torneo Apertura (pierwszej rundy) Liverpool Montevideo oraz mistrz Torneo Clausura (rundy rewanżowej) Nacional Montevideo. W drugim z wymienionych zespołów od lata występuje Luis Suarez, który po 16 latach gry w Europie wrócił do klubu, w którym rozpoczynał profesjonalną, seniorską karierę.
Luis Suarez mistrzem Urugwaju. Był bohaterem finału. Co za gol
Powrót ten Luis Suarez zaliczy do bardzo udanych. W 13 meczach Torneo Clausura strzelił sześć goli i zaliczył trzy asysty, ale to, co najlepsze, zostawił na najważniejsze ze spotkań – finał ligi urugwajskiej.
W meczu z Liverpoolem Montevideo były piłkarz angielskiego Liverpoolu oraz m.in. Barcelony i Atletico otworzył wynik w 49. minucie, gdy efektownie ograł jednego z obrońców rywali w polu karnym i technicznym strzałem w długi róg bramki pokonał bramkarza.
Ten gol nie pozwolił jednak Nacionalowi rozstrzygnąć meczu w 90 minutach, gdyż w 68. minucie do remisu z rzutu karnego doprowadził Thiago Vecino.
Kilka minut po rozpoczęciu dogrywki Luis Suarez jednak błysnął podobnie, pięknym uderzeniem z powietrza pod poprzeczkę bramki przeciwnika wpisując się po raz drugi tego wieczoru na listę strzelców.
W drugiej części dodatkowego czasu gry zwycięstwo Nacionalu przypieczętował Emanuel Gigliotti, który dwiema bramkami w ciągu sześciu minut ustalił wynik spotkania na 4:1.
Nacional Montevideo pokonał Liverpool Montevideo 4:1 i po raz 49. (!) w historii sięgnął po mistrzostwo Urugwaju. Luis Suarez w najlepszy możliwy sposób podsumował swój półroczny epizod w ojczyźnie, który miał mu pomóc w przygotowaniach do mistrzostw świata w Katarze, rozpoczynających się już za trzy tygodnie.
Doświadczony Urugwajczyk już jakiś czas temu zapowiedział, że nie pozostanie w Nacionalu na dłużej, co publicznie potwierdził prezes klubu z Montevideo. Nieznane są jednak dalsze losy Suareza, choć mówi się zarówno o powrocie do Europy, jak i grze w amerykańskiej MLS.