10 listopada Czesław Michniewicz ma przedstawić 26-osobową kadrę na mundial w Katarze. Według ostatnich doniesień ma to uczynić o godzinie 15 w warszawskim kompleksie Fabryka Norblina przy ulicy Żelaznej. Tym samym z marzeniami o wyjeździe na mistrzostwa świata pożegna się 21 piłkarzy, którzy znaleźli się w szerokiej kadrze.
Michniewicz wyjaśnia: „Według takiego klucza dobieramy”
Na razie na podanie konkretnych nazwisk nie ma co liczyć, ale za to Michniewicz podzielił się sposobem wybierania zawodników w programie „Dwa fotele” na kanale Meczyki w serwisie YouTube. Mianowicie wyjawił liczbę piłkarzy na poszczególnych pozycjach. – Planujemy powołać czterech bramkarzy, pięciu stoperów, czterech bocznych obrońców-wahadłowych, sześciu środkowych pomocników, trzech skrzydłowych i czterech napastników. I według takiego klucza dobieramy. Będzie też się liczyła umiejętność gry na kilku pozycjach – zdradził selekcjoner. – To są plany, one mogą delikatnie się zmienić – zastrzegł na początku.
Michniewicz: „Nie jesteśmy tak bogatym krajem, jeśli chodzi o talenty”
Michniewicz zadeklarował także, że nie będzie się kierował tym, czy dany zawodnik jest aktualnie w rytmie meczowym. – Każdy przypadek będziemy rozpatrywać indywidualnie. Dzisiaj jesteśmy w przededniu powołań. I zobaczmy co się dzieje. Zwycięski mecz z Walią. Grał Bednarek, Glik, Krychowiak, Świderski, Żurkowski… Dzisiaj każdy z nich z różnych względów nie gra – zauważył. – To nie znaczy, że wszystkich tych zawodników nie możemy powołać. Nie jesteśmy tak bogatym krajem, jeśli chodzi o urodzaj i o talenty, poza tym to jest trzon tej reprezentacji – dodał trener Polaków.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Polska pierwszy mecz na mundialu w Katarze rozegra 22 listopada z Meksykiem. Potem czeka nas starcie z Arabią Saudyjską (26 listopada) oraz Argentyną (30 listopada). – Turniej jest długi. Oczywiście naszym celem jest zagrać czwarty mecz, a potem zobaczyć, co będzie dalej – powiedział Michniewicz.