Bayern Monachium jest w ostatnich latach prawdziwą zmorą FC Barcelony. W poprzedniej edycji Ligi Mistrzów mistrzowie Niemiec wygrali oba mecze grupowe z Katalończykami, strzelając 6 bramek i nie tracąc ani jednej. A w 2020 roku wygrali 8:2 w ćwierćfinale rozgrywek. Teraz podopieczni Xaviego będą chcieli odegrać się m.in. za wrześniową porażkę z Monachium, gdzie Barcelona przegrała 0:2. Chociaż drużyna Juliana Nagelsmanna ma pewne wyjście z grupy, to nie zamierza zlekceważyć środowego starcia.
„Lewandowski jest tu szczęśliwy i my jesteśmy szczęśliwi”. Nagelsmann podgrzewa atmosferę przed meczem z FC Barceloną
– Widzę, że Lewandowski strzela wiele bramek i myślę, że oni [FC Barcelona – przyp. red.] są szczęśliwi, że go mają. Mieliśmy bardzo dobry start sezonu bez niego, a później mieliśmy słabszy moment, gdy brakowało nam skuteczności – mówił na konferencji prasowej trener Bayernu Monachium Julian Nagelsmann.
– Na obecnym etapie sezonu mamy więcej bramek, niż rok temu. Do tego kreujemy więcej sytuacji. Lewy jest szczęśliwy i my jesteśmy szczęśliwi. Zawsze jestem zadowolony, gdy moi byli zawodnicy są szczęśliwy – dodał 35-latek. Jeśli miał na myśli rozgrywki Ligi Mistrzów, to miał rację. Wtedy po 4 kolejkach Bayern miał 17 trafień, a teraz ma 13. Jeśli jednak wziąć pod lupę wszystkie rozgrywki, to po 18 spotkaniach mistrzowie Niemiec mają na koncie 60 bramek. Rok temu po tylu meczach strzelili ich 72.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Podczas konferencji prasowej Nagelsmann wrócił do pierwszego spotkania, który Bayern wygrał 2:0 – Barcelona miała wiele okazji w pierwszej połowie. My wykorzystaliśmy naszą pierwszą sytuację. Byliśmy dobrzy w drugiej połowie. To był mecz dwóch różnych połów. W pierwszej mogli prowadzić 3:0. My mieliśmy problem z wykorzystywaniem sytuacji w Bundeslidze.
– Chcemy wygrać, to kwestia pierwszego miejsca w grupie. Nie mam nic przeciwko Barcelonie. To prestiżowe starcie. Jeśli chcesz wygrać Ligę Mistrzów, to musisz wysyłać sygnały sobie i rywalom. Jutro jest dzień na wysłanie kolejnego sygnału – zadeklarował szkoleniowiec Bayernu Monachium. Dodawał, że nie interesuje go, kto oprócz Bayernu wyjdzie z grupy – Najważniejsze dla mnie jest zajęcie pierwszego miejsca, cała reszta mnie nie interesuje.
FC Barcelona już przed meczem z Bayernem będzie wiedziała, czy ma jeszcze szanse na grę w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Jeśli Inter wygra z Viktorią Pilzno, to Katalończykom zostanie gra w Lidze Europy. To jednak nie wpływa na opinię Nagelsmanna o najbliższym rywalu – Barca ma aktualnie wiele rzeczy z czasów, gdy odnosiła sukcesy – pressing, świetne transfery, które wpisują się w filozofię klubu. To zdecydowanie jedna z najlepszych drużyn w Europie. Jestem pewien, że jutro to zobaczymy.