SSC Napoli to największe zaskoczenie tego sezonu. Piłkarze Luciano Spallettiego są niepokonani zarówno w Lidze Mistrzów, jak i w Serie A. Po 11. kolejkach znajdowali się na pierwszym miejscu w tabeli z dorobkiem 29 punktów. Niesamowitą passę podtrzymali także w sobotnim starciu z Sassuolo. Napoli wygrało 4:0. 

Zobacz wideo „Robertowi było ciężko. Poza Europą tego nie ogląda nikt”

Napoli triumfuje. Kolejne zwycięstwo. Zabawa duetu Osimhen – Kwaracchelia

Od pierwszych minut na murawie pojawił się Piotr Zieliński. Polak prezentuje znakomitą formę w tym sezonie. W 16 spotkaniach strzelił cztery bramki i zanotował sześć asyst. Niestety w sobotnim meczu 28-letni pomocnik był prawie niewidoczny. Rzadko włączał się w akcje ofensywne zespołu, dlatego trener zdecydował się ściągnąć go w 56. minucie spotkania.

Milik lepszy od Vlahovicia?Wielka szansa dla Milika. Może wykorzystać problemy partnera z Juve

Piłkarze Spallettiego już od początku postawili twarde warunki rywalom. Coraz śmielej podchodzili pod bramkę Sassuolo i w 4. minucie zdobyli bramkę. Świetnym podaniem w tej sytuacji popisał się Chwicza Kwaracchelia. Gruzin dosięgnął piłkę w polu karnym i główką skierował ją w stronę bramki. Tam stał już przyczajony Victor Osimhen i wbił futbolówkę do siatki.

Kolejny gol padł kwadrans później. Ponownie po znakomitej asyście Kwaracchelii Osimhen pokonał bramkarza rywali. Gruzin nie ustępował i szukał okazji do wpisania się na listę strzelców. Cel zrealizował w 36. minucie rywalizacji. Mario Riu posłał precyzyjne dośrodkowanie w pole karne. Tam stał już Kwaracchelii, który strzałem zakończył akcję. Bramkarz był całkowicie bezradny.

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Piotr ZielińskiPiotr Zieliński najlepszy. Odstawił nawet De Bryune

Pierwsza połowa zakończyła się trzybramkowym prowadzeniem Napoli. Piłkarze Sassuolo liczyli, że w drugiej odsłonie rywalizacji uda im się zdobyć bramkę honorową. I choć okazję mieli, to ostatecznie nie potrafili jej wykorzystać.

Co więcej, w 77. minucie Osimhen całkowicie dobił rywali. Nigeryjczyk dopadł do piłki w polu karnym, po czym znakomicie rozeznał się w sytuacji. Zobaczył, że bramkarz jest delikatnie wysunięty do przodu, więc podniósł futbolówkę i przelobował nią golkipera. Tym samym Osimhen zaliczył hat-tricka. 

Ostatecznie w meczu nie padło więcej bramek. Co więcej, od 84. minuty Sassuolo grało w osłabieniu. Drugą żółtą kartkę zobaczył Armand Lauriente.

SSC Napoli – Sassuolo 4:0 

Strzelcy: Victor Osimhen (4′, 19′, 77′), Chwicza Kwaracchelia (36′)

Dzięki temu zwycięstwu Napoli umocniło się na pozycji lidera. Po 12. kolejkach mają 32 punkty i nadal pozostają niepokonani. Z kolei Sassuolo spadło na 9. miejsce. Na ich koncie widnieje 15 punktów. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *