Atletico Madryt do meczu z FC Porto przystępowało już bez szans na awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Piłkarze Diego Simeone walczyli jedynie o trzecie miejsce i grę w Lidze Europy. Do zajęcia lokaty gwarantującej pozostanie w pucharach, wystarczyło, że zdobędą tyle samo punktów co Bayer Leverkusen. Tak się jednak nie stało.

Zobacz wideo Największe marzenie Rakowa Częstochowa. 2023 rok? „To niemożliwe”

Atletico Madryt przegrywa i zajmuje ostatnie miejsce w grupie. Niechlubne osiągnięcie

Wtorkowy mecz nie ułożył się po myśli Atletico Madryt. Piłkarze ze stolicy Hiszpanii byli w fatalnej dyspozycji i po 24 minutach przegrywali już 0:2 z FC Porto, które miało zapewniony awans do fazy pucharowej. Ostatecznie zespół Diego Simeone nie zdołał doprowadzić nawet do remisu i przegrał 1:2.

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl

Unai EmeryTrener reprezentantów Polski nie może rozpocząć pracy. Kuriozalny problem

Podobnie jak mecz w Porto, całą edycja Ligi Mistrzów nie wyszła Atletico Madryt. W sześciu meczach udało im się zdobyć zaledwie 5 punktów (1 wygrana, 2 remisy, 3 porażki) i zajęli ostatnie miejsce w tabeli grupy B. Oznacza to, że wiosną nie zagrają nawet w Lidze Europy. 

„To by było na tyle, jeśli chodzi o Atletico Madryt w europejskich pucharach! Pora na zmiany w tym klubie?” – zastanawiają się dziennikarze portalu Meczyki.pl na Twitterze.

Ponadto tak źle nie było nigdy w historii występów Atletico w Lidze Mistrzów. Zespół z Madrytu wziął udział dotychczas w 11 edycjach elitarnych rozgrywek i ani razu nie ukończył rywalizacji na ostatnim miejscu w grupie. Aż do dziś. Piłkarze Diego Simeone ustanowili więc nowy niechlubny rekord. 

Gwiazdor Bayernu zatrzymany za jazdę pod wpływem alkoholu. Surowa kara od klubuGwiazdor Bayernu zatrzymany za jazdę pod wpływem alkoholu. Surowa kara od klubu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *