Pablo Mari w latach 2016-2019 był graczem Manchesteru City (choć cały ten okres spędził na wypożyczeniach), a od lipca 2020 roku jest piłkarzem Arsenalu. W ostatnim oknie transferowym przeniósł się na wypożyczenie do Monzy, beniaminka Serie A i to właśnie we Włoszech padł ofiarą ataku nożownika.
Pablo Mari w szpitalu po ataku nożownika. Jest przytomny
W czwartek Hiszpan udał się do centrum handlowego w Assago, położonego nieopodal Mediolanu. Wizyta zakończyła się dla niego fatalnie, bowiem po budynku grasował 46-letni szaleniec z nożem. Ofiarą ataku padł także 29-latek.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
– Pablo Mari, były środkowy obrońca Arsenalu, został dźgnięty nożem przez szaleńca w centrum handlowym niedaleko Mediolanu – informuje na Twitterze włoski dziennikarz Fabrizio Romano.
Do zdarzenia doszło około godziny 18.30. Poza piłkarzem ucierpiało pięć innych osób, trzy z nich są w stanie krytycznym. Do Mariego ruszyła już delegacja z klubu.
– Pablo Mari trafił do szpitala i jest świadomy. Trener (Raffaele Palladino) i dyrektor generalny Monzy (Adriano Galliani) zmierzają w jego kierunku – czytamy.
Do zdarzenia odniósł się także Mikel Arteta, menedżer Arsenalu.
– Właśnie się dowiedziałem. Wiem, że Edu (jeden z dyrektorów Arsenalu) był w kontakcie z jego krewnymi. Jest w szpitalu, wydaje się, że wszystko jest w porządku – przytacza słowa Hiszpana dziennikarz Ryan Taylor.
Z pierwszych raportów wynika, że napastnik zabrał nóż z półki sklepowej i zaczął losowo dźgać ludzi w sklepie. Został już zatrzymany przez policję i umieszczony w areszcie. W czwartek na terenie galerii przebywało wiele osób, gdyż wieczorem w tamtej okolicy odbędzie się koncert zespołu Placebo.
W obecnym sezonie Mari należy do ważnych piłkarzy swojego klubu. Dotychczas rozegrał osiem spotkań, w których strzelił jedną bramkę. Jeśli Monza utrzyma się w Serie A, będzie musiała wykupić go z Arsenalu.