Rangers F.C. zakończyli zmagania w grupie A z kompletem sześciu porażek, ale nie to przyczyniło się do mianowania ich najgorszym zespołem w historii Ligi Mistrzów. Drużyna Giovanniego van Bronckhorsta strzeliła w tym roku jedynie dwa gola i straciła aż 22. Niewiele zabrakło, by inny zespół osiągnął równie słaby wynik.
Rangers F.C. z najgorszym wynikiem w historii Ligi Mistrzów. Viktoria Pilzno bardzo blisko
Rangers F.C. w grupie mierzyli się z Napoli, Liverpoolem i Ajaxem, co właściwie od losowania skazywało ich na porażkę w fazie grupowej. Jednak po zeszłorocznym finaliście Ligi Europy nikt nie spodziewał się tak fatalnych wyników. Na start rozgrywek Rangers przegrali 0:4 z Ajaxem, później 0:3 z Napoli i 0:2 z Liverpoolem. W pierwszym meczu rewanżowym, przeciwko Liverpoolowi, byli w stanie zdobyć pierwszego w tym roku gola, ale ulegli 1:7 przed własną publicznością. Rewanż z Napoli skończył się 0:3, a wtorkowy mecz z Ajaxem 1:3.
Przed ostatnim meczem było jasne, że Rangers muszą za wszelką cenę uniknąć dwubramkowej porażki, by nie stać się najgorszym zespołem Ligi Mistrzów. Szkoci jednak tego nie zrobili i przeszli do historii bijąc „rekord” Dinama Zagrzeb z sezonu 11/12. Chorwaci skończyli rozgrywki z zerowym dorobkiem punktowym i bilansem bramkowym -19, a więc o jedną bramkę lepiej niż Rangers. Co ciekawe, Szkocki zespół gola na 1:3 z Ajaxem Amsterdam stracił w 89. minucie spotkania i to sprawiło, że zapisał się w annałach.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Rangers F.C. we wtorek mogli liczyć jeszcze na Viktorię Pilzno, która przed meczem z Barceloną miała 0 punków i 17 bramek na minusie. Czeski zespół spisał się jednak powyżej oczekiwań i uległ Barcy 2:4, co oznacza, że Ligę Mistrzów zakończył z bilansem bramkowym 5:24, a więc o jednego gola lepiej niż Rangers.
Dla drużyny z Glasgow to nie pierwszy raz, kiedy nie wygrali ani jednego meczu w Lidze Mistrzów. Taka sytuacja miała miejsce w sezonie 09/10, kiedy to mierzyli się w grupie z Sevillą, Stuttgartem i rumuńskim FC Urziceni. Wtedy Rangers byli w stanie tylko zremisować raz ze Stuttgartem i raz z Urziceni.