Latem 2019 roku Romelu Lukaku przeniósł się z Manchesteru United do Interu Mediolan. Przez dwa sezony Belg był kluczowym piłkarzem włoskiego klubu, w barwach którego rozegrał wówczas 95 meczów, strzelając 64 gole. W dużej mierze to dzięki jego świetnej formie ekipa z Mediolanu sięgnęła w 2021 roku po mistrzostwo Włoch.
Nieudany początek Lukaku. Belg znów kontuzjowany
Lukaku po zdobyciu trofeum odszedł do Chelsea, ale szybko pożałował swojej decyzji. Napastnik spisywał się w Premier League bardzo słabo i tego lata postanowił wrócić do Interu. Jego ponowna przygoda we włoskim zespole nie zaczęła się najlepiej. Pod koniec sierpnia doznał kontuzji uda, która wyeliminowała go z gry na blisko dwa miesiące.
Lukaku wrócił niedawno do zdrowia i rozegrał kilka minut w meczach z Viktorią Pilzno (4:0) oraz Sampdorią (3:0). Jak się okazuje, Belg nie nacieszył się zbyt długo powrotem na boisko, ponieważ doznał kolejnej kontuzji. Włoskie media informują, że napastnik ponownie nabawił się urazu tego samego uda. Zdaniem dziennikarzy, zawodnik na pewno nie zagra w meczu z Bayernem Monachium, który odbędzie się w najbliższy wtorek i jest bardzo prawdopodobne, że zabraknie go także w hitowym starciu z Juventusem. To starcie zaplanowane jest na niedzielę.
„Tuttosport” z kolei podaje, że napastnik może również nie pojechać na mundial w Katarze. Dla reprezentacji Belgii byłby to spory cios, ponieważ jest kluczowym piłkarzem tej kadry. Do tej pory rozegrał w niej 102 mecze, w których strzelił 68 goli. Włosi dodają, że nawet jeśli Lukaku wyzdrowieje na czas, to w związku z urazami, może nie być w najwyższej formie na turnieju w Katarze.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Lukaku z powodu kontuzji rozegrał w tym sezonie zaledwie pięć meczów, w których strzelił dwa gole i zaliczył jedną asystę. Inter po problemach na początku sezonu, ostatnio wrócił na odpowiednie tory. Jest niepokonany od siedmiu spotkań i obecnie zajmuje piąte miejsce w tabeli Serie A z dorobkiem 24 punktów. Drużyna prowadzona przez Simone Inzaghiego zapewniła sobie już także awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów.