Piotr Stokowiec po meczu z Cracovią wdał się w dyskusję z rozczarowanymi kibicami. Zagłębie Lubin jest dopiero 14. w ekstraklasie i ma tylko cztery punkty przewagi nad strefą spadkową, ale Stokowiec próbował przekonać fanów, że gdyby nie praca sztabu, to zespół z Lubina grałby w I lidze – ostatni sezon lubinianie skończyli na 13. miejscu, sześć punktów nad strefą spadkową. Po słowach trenera zawrzało w sieci.
Piotr Stokowiec przesadza, a Puszcza reaguje. „Dzisiaj wszyscy zapierdzielamy”
Do tablicy poczuła się wywołana I-ligowa Puszcza Niepołomice, która w poniedziałek w 16. kolejce zagra u siebie ze Skrą Częstochowa. W mediach społecznościowych pojawiła się grafika zapowiadająca spotkanie, a rzeczniczka prasowa klubu postanowiła skorzystać z okazji do zażartowania ze słów Piotra Stokowca.
„Dzisiaj wszyscy zapierdzielamy na mecz do Niepołomic” – napisała Ola Sępek na Twitterze, skrzętnie wykorzystując okazję do zaproszenia kibiców na spotkanie. Nieprzemyślana wypowiedź Stokowca stała się powodem, dla którego kibice mieliby przyjść na mecz i udowodnić, że słowa szkoleniowca Zagłębia były niepotrzebne.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Puszcza jest jedną z największych sensacji sezonu, zajmuje drugie miejsce w tabeli I ligi. „Czujemy tutaj pulsujące trybuny, których nie powstydziłaby się niejedna drużyna z ekstraklasy. A od strony sportowej – w polskim futbolu już niemal mityczny, ale w Puszczy realny – długofalowy plan, na którego czele stoi trener pracujący od 2015 r. Anomalia” – pisaliśmy na początku sezonu.
Zupełnie inne nastroje są Lubinie. Kibice domagają się zwolnienia trenera Stokowca, bo poza słabymi wynikami w lidze – zespół z Dolnego Śląska przegrał już czwarty mecz z rzędu, kolejny bez gola – Zagłębie pożegnało się również z Pucharem Polski, w którym uległo drugoligowemu Motorowi Lublin 0:1.
– Co tu dużo mówić, jesteśmy w głębokim kryzysie i nie udało się go dziś zażegnać. […] Co do mojej osoby, za dwa tygodnie przyjdzie czas na podsumowanie – stwierdził trener Stokowiec na konferencji prasowej po meczu z Cracovią. Do wypowiedzi w kierunku kibiców jednak się nie odniósł.