Bayern Monachium nie ściągnął nowego napastnika w letnim okienku transferowym. Pojawił się w klubie Sadio Mane, ale Senegalczyk nie jest „klasyczną dziewiątką” jak Robert Lewandowski. Lukas Podolski uważa, że Bawarczycy powinni mieć w swojej kadrze zawodnika o profilu zbliżonym do Polaka. Wskazał, kto powinien wejść w buty Lewandowskiego.
Podolski wskazał następcę Lewandowskiego
Zdaniem piłkarza Górnika Zabrze najlepiej byłoby, gdyby Bayern wyciągnął Harry’ego Kane’a z Tottenhamu. Podolski uważa, że Anglik idealnie wpisałby się do koncepcji trenera Juliana Nagelsmanna.
– Świetnie by pasował. Jeśli kogoś takiego trafią, to w najbliższych latach mogą znów pomyśleć o potrójnej koronie – powiedział w niedzielnej rozmowie z „Bildem”.
Czy transfer Kane’a miałby sens?
Kane ma pozycję w Tottenhamie, jest liderem i kapitanem zespołu, ale „Koguty” są dość dalekie od wygrywania jakichkolwiek trofeów, nawet na krajowym podwórku. Ostatni raz londyńczycy wygrali Puchar Ligi w 2008 roku. W Bayernie Anglik miałby większe prawdopodobieństwo na wygranie ligi lub krajowego pucharu. Byłby też w zespole, który co roku liczy się w walce o Ligę Mistrzów.
Mimo wszystko Kane miałby konkurencję. Po odejściu Lewandowskiego więcej gra Eric Maxim Choupo-Moting, jego dotychczasowy zmiennik. Kameruńczyk złapał zwyżkę formy. W tym sezonie zdobył już siedem bramek w 12 meczach dla monachijczyków. – Nie radzi sobie w tej chwili źle. Pytanie, czy Bayern faktycznie potrzebuje klasycznej „dziewiątki” – stwierdził Podolski.
Kane ma ważny kontrakt z Tottenhamem do końca czerwca 2024 r. Transfermarkt wycenia go na 90 mln euro.
Podolski o Lewandowskim
W rozmowie z „Bildem” Podolski odniósł się do transferu Lewandowskiego do FC Barcelony, jak on sam postrzega sytuację. „Blaugrana” miała duże nadzieje na ten sezon z Polakiem w składzie, ale drugi raz z rzędu odpadła z Ligi Mistrzów po fazie grupowej.
– To był dotkliwy cios dla niego, ale musiał to zaakceptować. Wszyscy w Polsce mu kibicują, tu jest poniekąd bohaterem. Ale zakładam, że wielu powie, że mógł zostać w Monachium – przyznał Podolski.