Gerard Pique jest już u schyłku swojej piłkarskiej kariery. Od kilku lat zawodnik myśli już o przyszłości i wkłada pieniądze w kolejne inwestycje. Jest m.in. właścicielem firmy z branży sportu i mediów, a także inwestował w klub z Andory i szkółkę piłkarską. Kupił także sporo ziem na terenie Hiszpanii.
Gerard Pique chciał wybudować hotel, a znaleziono groby. Co dalej z ziemiami?
W 2015 roku Pique kupił sporą działkę ziemi w Maladze z myślą, że w przyszłości postawi na niej luksusowy hotel z widokiem na plażę i morze. Teraz stoper napotkał niemały problem na tych terenach. Chodzi o 250 grobów, które znaleziono podczas prac budowlanych – informuje „Marca”. Prace musiały zostać natychmiast przerwane.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl
Archeologowie potwierdzili, że większość grobów jest pusta, jednak trwają badania, które dokładnie ustalą, z jakiej epoki mogą pochodzić znaleziska. Pierwsze oględziny świadczą o tym, że ich początki mogą sięgać XV wieku. – Prawdopodobnie nie były nigdy wykorzystywane. Jeżeli się to potwierdzi, to raczej nie będą miały dostatecznie duże wartości, by trzeba było je zachować – powiedział archeolog Alberto Cumpian w rozmowie z radiem Cadena SER.
Zdaniem badacza, jeśli na terenie nic więcej nie zostanie znalezionego i potwierdzi się to, że grobowce są historyczne, to nic nie będzie stało na przeszkodzie, aby piłkarz wybudował w tym miejscu hotel. Jeśli nie dojdzie do żadnych komplikacji, budowa ma zostać wznowiona w styczniu 2023 roku.