Real Madryt nie ma już żadnych planów związanych z Kylianem Mbappe – pisze dziennik „As”. Madrycka gazeta zaznacza jednak, że prezydent klubu Florentino Perez ma dwa inne wielkie cele transferowe. Jeden z nich na lato 2023, drugi na rok później.
Real ma dwa wielkie cele transferowe. Jeden z nich już na przyszłe lato
Mowa o byłym i obecnym zawodniku Borussii Dortmund. Po zakończeniu bieżącego sezonu Real Madryt chce sprowadzić na Santiago Bernabeu 19-letniego pomocnika Borussii Dortmund Jude’a Bellinghama. Anglik rozwija się wyśmienicie i już teraz jest podstawowym reprezentantem swojego kraju.
W poprzednim sezonie Bellingham rozegrał dla BVB 44 mecze oficjalne, w których strzelił 6 goli i zaliczył 14 asyst. W bieżących rozgrywkach asyst ma nieco mniej, za to jego strzelecka forma zdecydowanie wzrosła – jego dorobek to 8 bramek i 2 asysty w 18 spotkaniach.
Należy się spodziewać, że Borussia Dortmund za swój „brylant” będzie oczekiwała przynajmniej 100 milionów euro, aczkolwiek Real ma dawać do zrozumienia, że Bellingham jest priorytetem „Królewskich” na najbliższe lato. Anglik ma wraz z Eduardo Camavingą, Aurelienem Tchouamenim i Federico Valverde stanowić przez wiele lat o sile środka pola Realu po erze Toniego Kroosa i Luki Modricia.
Rok później z kolei, latem 2024 roku, Real zamierza ruszyć po norweskiego napastnika Manchesteru City – Erlinga Haalanda. „As” zastrzega, że w przypadku Norwega Florentino Perez ma sytuację jasną – w 2024 roku w życie wejdzie klauzula odejścia Haalanda, opiewająca na 180 milionów euro. Ma ona obowiązywać jedynie dla klubów zagranicznych, co oznacza, że poza Realem na 22-letniego snajpera mogłoby sobie pozwolić co najwyżej Paris Saint-Germain.
Haaland miałby z kolei zastąpić w Madrycie Karima Benzemę, który w 2024 roku będzie miał 36 lat, ale że Francuz wciąż jest w wysokiej formie, „Królewscy” mogą spokojnie poczekać dwa lata na Norwega z Manchesteru City, który w swoich 16 pierwszych meczach dla drużyny Pepa Guardioli strzelił aż 22 gole.
Real Madryt nie musi wykonywać w pośpiechu ruchów transferowych, gdyż drużyna Carlo Ancelottiego dalej spisuje się świetnie. W 2022 roku „Królewscy” sięgnęli po mistrzostwo Hiszpanii, Ligę Mistrzów, Superpuchar Europy i Superpuchar Hiszpanii, a obecnie prowadzą w tabeli La Liga z 10 zwycięstwami w 11 meczach i pewnie awansowali do fazy pucharowej Champions League.