W sprawie przyszłości trenera Czesława Michniewicza wypowiedział się sześciokrotny reprezentant Polski Maciej Murawski w rozmowie dla WP Sportowe Fakty. Były obrońca, a obecnie ekspert, nie pozostawia złudzeń – Michniewicz nie utrzyma stanowiska bez dobrego wyniku na mistrzostwach świata w Katarze.
Maciej Murawski o historii selekcjonerów reprezentacji Polski: „Jesteśmy dziwnym krajem i raczej nie szanujemy swoich”
Murawski sięgnął pamięcią nieco wstecz i zauważył, że w przypadku braku awansu do fazy pucharowej wielkich turniejów tylko Leo Beenhakker i Paulo Sousa utrzymali posadę. Polscy selekcjonerzy już na taką taryfę ulgową liczyć nie mogli. – Patrząc na historię naszej reprezentacji, to widać doskonale, że tylko obcokrajowcy utrzymywali posadę trenera, gdy nie udało im się wyjść z drużyną z grupy na imprezie docelowej. Jesteśmy dziwnym krajem i raczej nie szanujemy swoich, więc myślę, że trenera Michniewicza obroni tylko wyjście z grupy – stwierdził.
Ekspert ocenił też, że w takim przypadku przed Michniewiczem i kadrą niezwykle trudne zadanie. Polacy będą rywalizowali z Meksykiem, Arabią Saudyjską i Argentyną. Pierwsze i prawdopodobnie kluczowe spotkanie z Meksykiem rozegrają 22 listopada. – To faktycznie nie będzie łatwe, dlatego tym bardziej jestem przekonany, że już sam awans do fazy pucharowej wystarczy, by Michniewicz poprowadził kadrę do walki o mistrzostwa Europy – zauważył Murawski.
Murawski o przyszłości Michniewicza w przypadku braku awansu: „Działacze i media doprowadzą do zmiany”
Gdyby ten pozytywny scenariusz się nie ziścił, to zdaniem byłego reprezentanta Polski, Michniewicz, podobnie jak cztery lata wcześniej Adam Nawałka, pożegnałby się z funkcją selekcjonera. – Michniewicz nie może zawieść kibiców, bo jeśli to zrobi, to działacze i media doprowadzą do zmiany. Tak to funkcjonuje w piłce – skwitował.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Maciej Murawski w reprezentacji Polski wystąpił sześć razy. Zadebiutował w 1998 r. w meczu z Izraelem. Wystąpił też na mistrzostwach świata w Korei i Japonii, gdzie zagrał przeciwko drużynie USA. Grał w takich klubach, jak: Lech Poznań, Legia Warszawa, Arminia Bielefeld czy Apollon Kalamarias.