Jeremy Sochan prezentuje się w rozgrywkach NBA z bardzo dobrej strony. W kolejnych meczach w barwach San Antonio Spurs pokazuje swoje ogromne możliwości, co docenił trener drużyny, Gregg Popovich. – Jest wysoki, ma szybkie nogi i talent, a przy tym sprawia mu to radość. To wyjątkowy zawodnik – chwalił Polaka.
Dotkliwa porażka Spurs w NBA, ponad 40 punktów różnicy. Sochan bez błysku po powrocie do gry
Sochan w niedzielę opuścił z powodu problemów zdrowotnych pierwszy mecz w tym sezonie NBA. W środę Spurs mierzyło się u siebie z Toronto Raptors. Polak powrócił w tym spotkaniu na parkiet, jednak nie zaprezentował się najlepiej. Zdobył jedynie 2 punkty i zanotował dwie zbiórki.
Oba zespoły urządziły sobie festiwal punktowy, zdobywając łącznie 243 punkty. Najbardziej wyrównana była pierwsza kwarta, po której Raptors prowadzili różnicą jednego punktu (32:31). Później przyjezdni zaczęli prezentować się znacznie lepiej i budowali coraz większą przewagę (32:18, 40:21). Gospodarze nie potrafili zatrzymać rozpędzonych rywali i po przegranej 30:39 w ostatniej kwarcie musieli pogodzić się z końcową porażką 100:143.
Najwięcej punktów w spotkaniu uzbierał Gary Trent. Zawodnik Raptors zdobył 24 pkt i zanotował 3 zbiórki oraz 2 asysty. Świetne zawody w barwach drużyny z Toronto rozegrał również Pascal Siakam, który zdobył 22 punkty, a dodatkowo 10 zbiórek i 11 asyst. Najlepiej w barwach Spurs zaprezentował się z kolei Keita Bates-Diop. Amerykanin zdobył 17 punktów, miał 4 zbiórki i 1 asystę.
Po ośmiu spotkaniach w NBA San Antonio Spurs zajmują 5. miejsce w tabeli z 5 zwycięstwami i 3 porażkami na koncie. W kolejnym meczu rywalami zespołu Sochana będzie drużyna Los Angeles Clippers. Pojedynek ten odbędzie się w sobotę 5 listopada.