Jan Tomaszewski od wielu lat znany jest z ostrego języka. Były bramkarz reprezentacji Polski z dużą ochotą komentuje pracę każdego z ostatnich selekcjonerów piłkarskiej kadry, głównie negatywnie oceniając ich pracę. Nie inaczej było tym razem, kiedy pod ostrzałem znalazł się Czesław Michniewicz.
W rozmowie z „Super Expressem” Tomaszewski bardzo mocno odniósł się do ostatnich meczów kadry z Holandią i Walią. 74-letni ekspert skrytykował m.in. wysłanie na trybuny Karola Linettego i Mateusza Klicha w drugim ze spotkań, czy też grę wahadłowymi, którzy według niego jedynie „kryją trawę”.
Mocna odpowiedź Michniewicza
Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź selekcjonera reprezentacji Polski, który dał się już poznać jako osoba broniąca swoich racji. W rozmowie w „Prawdzie Futbolu” Czesław Michniewicz zasugerował byłemu piłkarzowi jego problemy zdrowotne wywołane… doborem odzieży.
Jan Tomaszewski miał za mocno ściśniętą sznurówkę na koszulce i czasami jak coś powie, to mam wrażenie, że tam występuje niedokrwienie mózgu. Złośliwości pod moim adresem sobie nie szczędzi
Ostatni sprawdzian reprezentacji Polski przed startem mistrzostw świata odbędzie się 16 listopada w Warszawie, kiedy to piłkarze Michniewicza zmierzą się z Chile. Później przed naszymi piłkarzami walka o punkty w fazie grupowej katarskiego mundialu.