Przed ostatnią kolejką fazy grupowej Ligi Mistrzów zdecydowanie najciekawsza sytuacja była w grupie D. Wszystkie cztery drużyny, które w niej występowały, miały jeszcze szanse na awans do fazy pucharowej.
Kosztowne pudło Kolasinacia. Tudor zrozpaczony
W szóstej serii gier mierzyły się ze sobą Sporting i Eintracht Frakfurt oraz Olympique Marsylia i Tottenham. Przed francusko-angielskim pojedynkiem w lepszej sytuacji była drużyna Antonio Conte, której do awansu wystarczał remis.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Jeszcze w pierwszej połowie zespół z Londynu został poważnie osłabiony, gdy boisko musiał opuścić kontuzjowany Heung-min Son. Na dodatek w drugiej minucie doliczonego czasu rywale wyszli na prowadzenie, gdy bramkę głową zdobył Chancel Mbemba.
Marsylia nie nacieszyła się prowadzeniem zbyt długo. Dziewięć minut po przerwie Ivan Perisić dośrodkował z rzutu wolnego, a gola na 1:1 strzelił Clement Lenglet.
W kolejnych minutach inicjatywę przejął zespół z Ligue 1, który dążył do zdobycia zwycięskiej bramki. W 87. minucie świetną szansę na strzelenie gola na 2:1 miał Sead Kolasinać, lecz jego uderzenie z kilku metrów minęło bramkę Hugo Llorisa.
Kibice zgromadzeni na Stade Velodrome nie mogli uwierzyć, że w tej sytuacji gospodarze nie wyszli na prowadzenie. Bardzo emocjonalnie na pudło Bośniaka zareagował też Tudor.
Marsylia zaciekle walczyła o wygraną, przez co wszystkie siły rzuciła do przodu. W minucie doliczonego czasu gry popełniła prosty błąd przy rozegraniu piłki, co wykorzystali Harry Kane orad Pierre-Emile Hojbjerg. Anglik zagrał do Duńczyka, który zdobył bramkę na 2:1. Była to ostatnia akcja spotkania.
W efekcie Tottenham wskoczył z drugiego na pierwsze miejsce w grupie, dzięki czemu będzie rozstawiony w losowaniu 1/8 finału. Marsylia spadła z trzeciej na czwartą pozycję i wiosną nie zobaczymy jej w europejskich pucharach. Poza Anglikami z grupy D awansował Eintracht, który wygrał 2:1 ze Sportingiem i uplasował się na drugim miejscu w tabeli. Portugalczycy zajęli trzecią pozycję, na wiosnę zagrają w fazie pucharowej Ligi Europy.