Reprezentacja Walii po raz pierwszy wzięła udział w mistrzostwach świata w 1958 roku w Szwecji. Awans na tegoroczny mundial jest więc wielkim sukcesem zawodników Roberta Page’a. Walijczycy w Katarze będą rywalizować w grupie B, a ich rywalami będą reprezentacje Anglii, Iranu i Stanów Zjednoczonych. Zmagania zainaugurują właśnie z Amerykanami, a mecz ten odbędzie się 21 listopada.
Walijczycy zapowiadają walkę o zmianę nazwy drużyny. „Nasz pogląd jest w tej chwili taki, że w kraju wyraźnie nazywamy się Cymru”
Okazuje się, że mundial w Katarze może być ostatnią imprezą międzynarodową, w której Walia wystąpi pod tą nazwą. Jak donosi BBC, działacze Walijskiego Związku Piłki Nożnej starają się o zmianę funkcjonującej obecnie nazwy na tę, która funkcjonuje na terenie państwa. – Zespół powinien zawsze nazywać się Cymru, tak go tutaj nazywamy. Nasz pogląd jest w tej chwili taki, że w kraju wyraźnie nazywamy się Cymru. Na arenie międzynarodowej czujemy, że mamy jeszcze trochę pracy do zrobienia. Więc jedziemy na te mistrzostwa świata jako Walia. Wiem, że nastąpił renesans języka walijskiego i poczucie wielkiej dumy z tego, co robimy z kulturą i dziedzictwem – powiedział dyrektor naczelny związku, Noel Mooney.
– Myślę, że rok 2023 będzie rokiem, w którym przeprowadzimy dyskusję ze wszystkimi różnymi zainteresowanymi stronami – czy to z rządami, naszymi własnymi zarządami, radami i organami decyzyjnymi, personelem, klubem i zawodnikami. Jesteśmy bardzo otwartą organizacją demokratyczną i nie tylko jednostronnie decydujemy się dzisiaj zrobić coś takiego – dodał działacz.
Mooney powołał się na przykład Turcji. Działania kraju doprowadziły do zmiany międzynarodowej nazwy z angielskiej wersji „Turkey” na oficjalną „Turkiye”. – Rozmawialiśmy o tym z przedstawicielami Turcji podczas losowania Euro 2024. Pytaliśmy, jak udało im się to osiągnąć. Mieliśmy również nieoficjalne dyskusje z UEFA przy kawie przy różnych okazjach – powiedział dyrektor walijskiego związku.