FC Barcelona po raz drugi z rzędu odpadła z Ligi Mistrzów już po fazie grupowej. Katalończycy po wyjazdowej porażce 0:2 z Bayernem Monachium nie potrafiła wziąć rewanżu na rywalach na własnym terenie. W środowym hicie 5. kolejki zawodnicy Xaviego przegrali 0:3 przed własną publicznością na Camp Nou. Bramki dla Bawarczyków strzelili Sadio Mane (10′), Eric Maxim Choupo-Moting (31′) i Benjamin Pavard, w doliczonym czasie gry.
Xavi nie kryje rozczarowania po porażce w Lidze Mistrzów. „Uważam, że odpadnięcie wpłynęło na naszą psychikę”
Choć w rozgrywkach La Liga Duma Katalonii prezentuje się bardzo dobrze i jak do tej pory musiała tylko uznać wyższość Realu Madryt (1:3), Liga Mistrzów ponownie okazała się bolesną weryfikacją. Rozgoryczenia z kolejnej porażki w najważniejszych europejskich rozgrywkach nie kryje trener drużyny, Xavi. – Prawda jest taka, że w tym roku, w przeciwieństwie do poprzedniego, czułem, że mamy skład, który wygra ten turniej. To, co się wydarzyło, jest nie do przyjęcia – stwierdził Hiszpan, cytowany przez Barca Universal. – Ja jestem głównym odpowiedzialnym – dodał wprost trener Barcelony.
Brak awansu Katalończyków był już przesądzony przed starciem na Camp Nou. Wszystko za sprawą pewnego zwycięstwa Interu Mediolan 4:0 nad zamykającą tabelę Viktorią Pilzno. Na pomeczowej konferencji prasowej Xavi powiedział, że miało to ogromny wpływ na wynik spotkania z Bayernem. – Przesądzone odpadnięcie na pewno wpłynęło na nas pod względem psychologicznym. Odbyliśmy rozmowę w szatni, że teraz to kwestia dumy i honoru. Bayern jeszcze o coś grał, a my już praktycznie o nic. Uważam, że odpadnięcie wpłynęło na naszą psychikę, a Bayern był lepszy. Taki jest futbol – powiedział w rozmowie z dziennikarzami.
Mimo klęski w Lidze Mistrzów Xavi nie spisuje jeszcze tego sezonu na straty. – Pozostają nam inne rozgrywki. Musimy się podnieść. Przechodzimy do Ligi Europy, gdzie możemy walczyć i wygrywać. Możemy wygrać ligę, Puchar Króla i Superpuchar Hiszpanii. Jeśli po sezonie tego nie będzie, ja jako pierwszy to zobaczę. Nadal trzeba być pozytywnie nastawionym – zapewnił Hiszpan.
Piłkarze Barcelony muszą szybko się otrząsnąć, bowiem już w sobotę 29 października czeka ich kolejne starcie w La Liga. Rywalem Dumy Katalonii w 11. kolejce rozgrywek będzie Valencia. Początek spotkania na Estadio de Mestalla zaplanowano na godzinę 21:00.