Gdy latem tego roku Marcin Bułka dołączał do OGC Nice na zasadzie transferu definitywnego, głosy ekspertów były podzielone. Wszystko wskazywało, że Polak będzie zmuszony siedzieć na ławce, gdy między słupkami stać będzie doświadczony i utytułowany Kasper Schmeichel. Ta sytuacja może się jednak niedługo zmienić. W niedzielę podczas meczu z Nantes Duńczyk został wybuczany przez fanów zespołu, a Bułka otrzymał od nich gromką owację.
Kłopoty Schmeichela
Nie da się ukryć, że Kasper Schmeichel nie cieszy się dużą sympatią kibiców. Ma to jednak podstawę w wynikach zespołu. Nicea zajmuje w Ligue 1 dopiero 12. lokatę z trzynastoma punktami. Duńczyk wyciągał piłkę z siatki aż 17 razy w 14 meczach. Dla porównania Marcin Bułka wystąpił w tym sezonie w czterech meczach, raz notując czyste konto i w sumie tracąc trzy bramki.
Nie bez znaczenia są także informacje przekazywane przez L’Equipe. Na łamach francuskiej gazety można było przeczytać, że 35-letniemu bramkarzowi zarzucano także brak profesjonalizmu, a sam zainteresowany rozważa opuszczenie klubu zimą, zaledwie pół roku od przeprowadzki na Lazurowe Wybrzeże.
Nie bez znaczenia ma być także styl gry, jaki do Nicei wprowadził Lucien Favre. Francuski zespół skupia się na wysokim pressingu, który powoduje, że bramkarz musi zabezpieczać strefę za plecami stoperów. To ma nie pasować Schmeichelowi, a odpowiadać jego rywalowi w walce o miejsce w bramce.
Jeśli plotki okażą się prawdą i Duńczyk opuści Niceę już tej zimy, Marcin Bułka może otrzymać gigantyczną szansę pokazania się w czołowej europejskiej lidze. Bez wątpienia wsparcie kibiców może pomóc Polakowi w przejęciu pozycji pierwszego golkipera.