Aktywistki klimatyczne przykleiły się w niedzielę do barierki ustawionej wokół szkieletu dinozaura w berlińskim Muzeum Historii Naturalnej. Stały tak około 20 minut, do przyjazdu policji. Dużo dłużej zajęło ich odklejenie. „Dinozaury wyginęły, to samo nam zagraża” — mówiły w trakcie akcji.

Aktywistki z organizacji Ostatnie Pokolenie (Letzte Generation) apelowały do niemieckiego rządu o obniżenie emisji dwutlenku węgla oraz dopuszczalnej prędkości na autostradach. Kobietom towarzyszyło kilkuletnie dziecko. Aktywistki trzymały podczas protestu transparent z napisem: „A co, jeśli rząd nie ma tego pod kontrolą?”. „Dinozaury wyginęły, ponieważ nie mogły wytrzymać ogromnych zmian klimatycznych. To samo zagraża nam” — tłumaczyły.

Z kolei w Muzeum Barberini w Poczdamie (23 października) aktywiści z grupy Ostatnie Pokolenie oblali puree ziemniaczanym obraz Claude’a Moneta i przykleili się do podłogi. W poniedziałek (24 października) w Londynie działacze na rzecz klimatu weszli do muzeum figur woskowych Madame Tussauds i wymazali ciastem figurę króla Karola.

W czwartek, 27 października, aktywista protestujący w holenderskiej Królewskiej Galerii Malarstwa Mauritshuis w Hadze przykleił głowę do szkła zakrywającego obraz „Dziewczyna z perłą”. Miał przy tym powiedzieć, że malarstwo jest chronione przed zniszczeniem, w przeciwieństwie do „przyszłości naszych dzieci”. – Środowisko jest w szoku – skomentowali czyn mężczyzny holenderscy muzealnicy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *