W poniedziałek do Sejmu wpłynął poselski projekt noweli ustawy o zasadach zarządzania mieniem państwowym oraz ustawy o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami. Projekt został przygotowany przez posłów PiS. Przewiduje on, że odwołanie członków organów zarządzających spółek o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa i regionu: PERN, Orlen, PSE, Gaz-System, Polfa Tarchomin może nastąpić wyłącznie po uzyskaniu pozytywnej opinii Rady do spraw bezpieczeństwa strategicznego.
Tusk podczas spotkania z mieszkańcami, odnosząc się do projektu PiS, powiedział, że można by to nazwać „programem koryto na wieki”. — Jak przeczytałem po raz pierwszy o tym, że oni przygotowują ustawę, która ma im zagwarantować, że niezależnie od wyniku wyborów, niezależnie od tego, kto będzie tworzyć polski rząd, kto będzie odpowiadał za polskie sprawy, oni chcą sobie zagwarantować na długie lata synekury, pozycje, wysokie pensje, nieruchomości — wszystko, z czego zasłynęła ta ferajna, która tak obsiadła spółki Skarbu Państwa — ocenił.
— Ktoś nawet powiedział, że to jest „rada ochrony koryta”, taki ROK. Uważam, że ten ROK, jaki oni sobie wymyślili, i ten rok 2023 wyjdzie im bokiem. Jeśli naprawdę ktokolwiek z nich myśli, że po przegranych wyborach oni dalej będą mogli doić tak bezkarnie, jak w tej chwili te spółki Skarbu Państwa, wyrzucać fachowców, zatrudniać swoich na każde możliwe stanowisko, to naprawdę się mylą — mówił Tusk pod adresem PiS-u.
— Jak oni wjechali do Sejmu z tym projektem, to ja słyszałem — to jest oczywiście metafora — taki kwik, tzn. kwik wokół tego koryta. (…) i to jest prawdziwy sondaż (…), jeśli oni wjeżdżają dzisiaj do Sejmu z ustawą, która ma im zagwarantować na długie lata synekury, jeśli oni wjeżdżają znowu z ustawą „bezkarność plus”, to znaczy, że ich poplecznicy, ich politycy mają być bezkarni, mimo że popełniali wykroczenia lub przestępstwa w czasie wyborów czy w czasie pandemii. Jeśli oni dzisiaj chcą zgromadzić tyle pieniędzy, ile się da, wyciągnąć je z kieszeni podatnika, to znaczy, że oni wiedzą, że już przegrali, tylko oni myślą, że mimo przegranej nie dadzą się oderwać od koryta. I tu robią zasadniczy błąd — mówił Tusk.
Dodał, że nie dziwią go takie wyniki gabinetu Morawieckiego. Jak mówił, Polacy każdego dnia widzą „ten zatruty owoc, jaki zafundowała ta władza nie opozycji, tylko ciężko pracującym Polkom i Polakom”.