Jeremi siedzi za biurkiem, patrząc przez okno na miasto nocą. Na biurku stoi otwarte whisky oraz monitor komputera z niedokończoną wiadomością… Od kilku godzin chce napisać jakąś rezolutną odpowiedź, sprawdzić, czy jednak ma jeszcze jakieś szanse, ale czuje, jak zalewa go obezwładniające poczucie winy, gdy po raz kolejny czyta otrzymanego e-maila:

„Szanowny Panie Jeremi,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *